La Liga. Eibar - Real Madryt. Wygrana mistrza. Chory Kądzior nie zagrał

PAP/EPA / Juan Herrero / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt
PAP/EPA / Juan Herrero / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt

Real Madryt po trzynastu minutach prowadził z na wyjeździe z Eibarem 2:0. Później rywale złapali kontakt. Ostatecznie Królewscy wygrali 3:1. W składzie gospodarzy zabrakło chorego Damiana Kądziora.

W składzie Eibaru, który cały czas czeka na pierwsze zwycięstwo w sezonie na własnym stadionie, zabrakło Damiana Kądziora. Polak zagrał w ostatnim meczu o Puchar Króla, zaprezentował się z dobrej strony. Po spotkaniu źle się poczuł i aktualnie czeka na wyniki testu stwierdzającego ewentualne zakażenie koronawirusem.

Spotkanie odważnie rozpoczęli gospodarze, szybko zostali jednak sprowadzeni na ziemię. W 6. minucie Rodrygo Goes precyzyjnie podał do Karima Benzemy. Francuz świetnie piłkę przyjął i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza. Siedem minut później padł drugi gol. Real atakował i dopiął swego. Benzema wycofał piłkę na czternasty metr do Luki Modricia, a ten uderzył pod poprzeczkę.

Wydawało się, że miejscowi nie będą w stanie się podnieść. Tym bardziej że goście wciąż szukali kolejnych goli. W 17. minucie z bliska w bramkę nie trafił Benzema. Jedenaście minut później gospodarze dość niespodziewanie złapali kontakt. Eibar przejęło pikę na połowie rywala. Po chwili z ok. 25 metrów przed bramką futbolówkę otrzymał Kike. Piękny strzał w okienko, Thibaut Courtois był bez szans.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wolej-poezja! Prześliczny gol piłkarki FC Barcelona

Zdobyty gol dodał pewności miejscowym, którzy atakowali, ale goście także szukali swoich szans. Chwilę przed przerwą do pustej bramki uderzał Lucas Vazquez, piłkę sprzed linii wybił obrońca.

Po zmianie stron klarowniejsze okazje miał Real. Królewskim brakowało jednak precyzji. Kilka uderzeń minęło bramkę, a w 68. minucie w sytuacji sam na sam Rodrygo Goes pozwolił się wykazać Marko Dmitroviciowi. W odpowiedzi w 71. minucie z pięciu metrów uderzał głową Yoshinori Muto, pomylił się nieznacznie. Z kolei w 74. minucie strzał z rzutu wolnego Marco Asensio poszybował tuż obok słupka.

W 82. minucie we własnym polu karnym ręką zagrał Sergio Ramos, po konsultacji z VAR-em sędziowie uznali, że to był przypadek.

Do końca meczu Realu skutecznie odpierał dość nieśmiałe próby ataku gospodarzy. W doliczonym czasie Benzema zagrał do Lucasa Vazqueza, a ten w sytuacji sam na sam na sam pokonał Dmitrovicia.

Mistrzowie Hiszpanii mają w tabeli tyle samo punktów co lider Atletico Madryt.

SD Eibar - Real Madryt 1:3 (1:2)
0:1 - Karim Benzema 6'
0:2 - Luka Modrić 13'
1:2 - Kike 28'
1:3 - Lucas Vazquez 90+2'

Składy:

SD Eibar: Marko Dmitrović - Alejandro Pozo, Pedro Bigas, Anaitz Arbilla, Kevin Rodrigues - Takashi Inui (72' Pedro Leon), Papakouli Diop (82' Sergio Alvarez), Edu Exposito, Bryan Gil - Yoshinori Muto, Kike (83' Unai Arieta).

Real Madryt: Thibaut Courtois - Dani Carvajal, Raphael Varane, Sergio Ramos, Ferland Mendy - Luka Modrić (72' Fede Valverde), Casemiro, Toni Kroos - Lucas Vazquez, Karim Benzema, Rodrygo Goes (72' Marco Asensio).

Żółta kartka: Arbilla (Eibar).

Sędzia: Jose Munuera.

Czytaj także:
La Liga: kryzys Realu Sociedad. Atletico Madryt znowu wygrywa
La Liga. Niespodziewany remis w hicie kolejki. Barcelona gubi punkty na własne życzenie
[multitable table=1243 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)