[tag=681]
Bayern Monachium[/tag] w tym sezonie rozegrał już 25 meczów we wszystkich rozgrywkach. Bawarczycy jednak radzą sobie bardzo dobrze z napiętym grafikiem. Wygrali grupę w Lidze Mistrzów, są liderem Bundesligi, a na początku zdobyli Superpuchar Niemiec i Europy.
Nie zmienia to jednak faktu, że zawodnicy zmagają się z bardzo dużymi obciążeniami. Efektem były liczne kontuzji w pierwszej części sezonu. Głos zabrał dr Holger Broich, który w niemieckim gigancie jest szefem ds. przygotowania fizycznego.
- W obecnej sytuacji osiągnęliśmy limit obciążenia, a czasem nawet go przekroczyliśmy. Martwiłem się o to od dawna, a to, że te obawy są uzasadnione, widać nie tylko u nas, ale także w innych klubach, które mają podobne obciążenia. Mam nadzieję, że w przyszłości wszystko wróci do normalnego i znośnego poziomu - mówi Broich.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wolej-poezja! Prześliczny gol piłkarki FC Barcelona
Poważniejsze kontuzje jednak omijają m.in. Thomasa Muellera i Roberta Lewandowskiego. Obaj słyną z tego, że rzadko mają problemy zdrowotne. Jak to jest możliwe szczególnie w taki wymagającym sezonie?
- Wpływ na to ma nie tylko sprawność metabolizmu i mięśni, ale także historia kontuzji. Im większa liczba urazów w przeszłości, tym większe ryzyko nowych. Wszystko zaczyna się już w juniorach, gdzie często przygotowanie do kariery zawodowej nie jest wystarczające. Wygląda na to, że genetyka również jest ważnym czynnikiem, ale to należy dokładniej zbadać - tłumaczy szef Bayernu ds. przygotowania fizycznego.
Bayern Monachium w sobotę rozegrał ostatni mecz w tym roku i wygrał z Bayerem Leverkusen 2:1 po dwóch trafieniach Roberta Lewandowskiego. Obecnie piłkarze mają przerwę świąteczną, a na boisku wrócą 3 stycznia.
Obłędny dorobek Roberta Lewandowskiego. Pierwszy taki rok w karierze "Lewego" >>
Bundesliga. Bayern Monachium znów wyróżniony. Bawarczycy zostali drużyną roku >>