Obłędny dorobek Roberta Lewandowskiego. Pierwszy taki rok w karierze "Lewego"

Getty Images /  Attila Kisbenedek - Pool / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Attila Kisbenedek - Pool / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski to fenomen. W 2020 roku rozegrał najmniej meczów od 13 lat, a mimo to jest najskuteczniejszym na świecie piłkarzem mijającego roku. "Lewy" przeszedł samego siebie i pierwszy raz w karierze strzelił więcej goli niż rozegrał spotkań.

47 bramek w 44 meczach - dorobek Roberta Lewandowskiego w 2020 roku jest obłędny. Nie jest to jego osobisty rekord, bo przed rokiem "Lewy" strzelił 54 gole. Warto jednak zaznaczyć, że w tym trafiał do siatki zdecydowanie częściej: co 81 minut wobec 91 w poprzednim. Także 2015 i 2017 rok kończył z większą zdobyczą, ale teraz po raz pierwszy w karierze może się pochwalić średnią powyżej bramki na mecz.

Zdarzało mu się zbliżyć do takiej (w latach 2017 i 2019 strzelał 0,96 gola na mecz), ale dopiero teraz ją osiągnął. I to w najdziwniejszym roku w nowożytnej historii futbolu. Rundę wiosenną na półtora miesiąca przerwał przecież wybuch pandemii COVID-19, a od restartu rozgrywek w drugiej połowie maja kalendarz piłkarski był napięty do granic możliwości.

Złe miłego początki

A i dla samego Lewandowskiego rok 2020 nie był łatwy. Wszedł w niego bez okresu przygotowawczego, bo w przerwie zimowej poprzedniej sezonu rehabilitował się po operacji pachwiny. Dwa miesiące później natomiast nabawił się pęknięcia kości strzałkowej i był wyłączony z treningów przez kilka tygodni. To miała być jego najdłuższa przerwa w karierze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski ma groźnego rywala. Popis piłkarza Bayernu

Ostatecznie, z powodu wybuchu pandemii, opuścił tylko trzy mecze, a w czasie lockdownu zamieszkał w domowej siłowni i odnalazł w sobie - okazuje się, że takie jednak istniały! - rezerwy. - Okres pandemii wykorzystałem na intensywne treningi. Zajęcia, które będą miały ogromny wpływ na moje przygotowanie fizyczne i kondycję. W normalnie funkcjonującym świecie potrzebowałbym od pół roku do roku, by zrobić to, co zrobiłem w kilka tygodni - mówił nam w maju. Więcej TUTAJ.

Co poprawił? To zdradził w rozmowie z WP SportoweFakty prof. Marek Rybiński, kanclerz Wyższej Szkoły Edukacji w Sporcie, na której Lewandowski bronił pracy magisterskiej: - Pandemia pomogła podnieść panu Robertowi swoją wydolność fizyczną. Przez cały ten okres bardzo mocno przepracował kardio i tylko w parametrach wydolnościowych poprawił się o 20 procent! To jest kolosalny skok biorąc pod uwagę sport wyczynowy. Więcej TUTAJ.

Maszyna pracuje

Po odmrożeniu futbolu Lewandowski zbierał owoce ciężkiej pracy. Po lockdownie strzelił aż 38 goli - więcej niż ktokolwiek inny. Drudzy w tym postpandemicznym okresie Cristiano Ronaldo z Juventusu i Romelu Lukaku z Interu zdobyli po 31 bramek, a trzeci Erling Haaland - 27. Gole Polaka poprowadziły Bayern do wygrania Bundesligi, Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów, a jemu utorowały drogę do tytułu Piłkarza Roku FIFA.

Robert Lewandowski w 2020 roku:

RozgrywkiBramkiAsystyMecze
Bundesliga 32 6 26
Puchar Niemiec 5 0 3
Superpuchar Niemiec 0 0 1
Liga Mistrzów 8 6 9
Superpuchar Europy 0 0 1
Reprezentacja 2 2 4
Łącznie 47 14 44

A w sobotę, w ostatnim meczu rundy jesiennej z Bayerem Leverkusen (2:1), Lewandowski pobił swój rekord szybkości - w jednej z akcji biegł z prędkością 34,2 km/h. Więcej TUTAJ. Taki wynik na finiszu tak bardzo wymagającej fizycznie rundy robi wrażenie. Podobnie jak to, że Lewandowski potrafił odciąć się od spraw pozasportowych.

Dziś już wiemy, że w całym 2020 roku mógł mieć głowę zaprzątniętą sprawą wartego kilkadziesiąt milionów złotych rozstania z Cezarym Kucharskim. Nie wpłynęła na niego nawet wtedy, gdy stała się publiczna. Ujrzała światło dzienne 18 września w dniu inauguracji sezonu, którą Lewandowski uczcił golem. A w całej rundzie jesiennej, po najkrótszym urlopie w karierze, zdobył 22 bramki w 22 meczach. Maszyna.

Robert Lewandowski rok po roku w latach 2011-20:

RokBramkiMeczeBramki na mecz
2011 23 55 0,42
2012 32 56 0,57
2013 39 59 0,66
2014 27 52 0,52
2015 49 58 0,85
2016 47 61 0,77
2017 53 55 0,96
2018 46 53 0,87
2019 54 56 0,96
2020 47 44 1,07

Lewandowskiego nic nie było w staie zatrzymać. Ani urazy, ani pandemia, ani konflikt z Kucharskim, ani napięty terminarz. Warto w tym miejscu wspomnieć, że w 2020 roku "Lewy" rozegrał najmniej meczów (44) od 13 lat, kiedy był piłkarzem III- i II-ligowego Znicza Pruszków, a mimo to nie było na świecie skuteczniejszego piłkarza od niego.

Najlepszego strzelca 2020 roku oficjalnie poznamy we wtorek 22 grudnia, gdy swój ostatni mecz przed przerwą zimową rozegra Ronaldo. Portugalczyk ma na koncie 44 gole - trzy mniej od Polaka. CR7 potrzebuje hat-tricka, by dorównać "Lewemu" i czterech trafień, by go pokonać.

To mało realny scenariusz - ostatni raz trzy bramki w jednym meczu gwiazdor Juventusu zdobył dawno, bo 6 stycznia tego roku. Wszystko wskazuje na to, że Lewandowski obroni wywalczony rok temu tytuł najskuteczniejszego piłkarza świata. Jeśli mu się to uda, będzie drugim po Ronaldo w tej dekadzie zawodnikiem, który dokonał takiej sztuki. Temu nie sprostał nawet Lionel Messi.

Najwięcej bramek w roku kalendarzowym w latach 2011-20:

RokZawodnikBramki
2011 Cristiano Ronaldo 60
2012 Leo Messi 91
2013 Cristiano Ronaldo 69
2014 Cristiano Ronaldo 61
2015 Cristiano Ronaldo 57
2016 Leo Messi 59
2017 Harry Kane 56
2018 Leo Messi 51
2019 Robert Lewandowski 54
2020 Robert Lewandowski 47
Komentarze (16)
avatar
Spacer
22.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Lewy , jesteśmy dumni z ciebie. 
avatar
prologic
22.12.2020
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Kolejny artykuł nie zmieni opinii o Lewym, że to biegające drewno, zero piłkarskiej finezji.Co z reszta najlepiej widać w kadrze, zero kreacji na boisku tylko dostawianie nogi 
avatar
Anna Sar
22.12.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Fajnie, ze Polak jest mistrzem i jest wybierany najlepszym sportowcem, to trzeba docenic. I kibicuje Lewemu, oby tak dalej. Ale ogladac sportowo Lewego sie nie da, umiejetnosci sportowe bardzo Czytaj całość
avatar
Anna Sar
22.12.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Lewy placi za te artykuly juz kilka dobrych lat. A ze placi to pismaki pisza, byle co byle by tylko cos super o Lewym. A gawiedz czyta i sie podnieca. I karuzela sie kreci. Tylko w Polsce... 
avatar
cezary1961
22.12.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
kundelki szczekają zawsze te same tępoty a karawana idzie dalej ............głupota zawisć jak długo można w to brnąć...to jest niezrozumiałe