Trener Barcelony Ronald Koeman ponownie uderzył w sędziów. Holender grzmiał po decyzji arbitra w meczu... Realu Madryt.
Na sześć minut przed końcem spotkania "Królewskich" z Eibarem, wydawało się, że Sergio Ramos zagrał piłkę ręką w polu karnym. W tym momencie Real prowadził 2:1. Nie odgwizdano przewinienia, a zespół z Madrytu ostatecznie wygrał 3:1.
- 9 na 10 osób powie, że to był rzut karny, ale sędzia tego nie zrobił - mówił Koeman, cytowany przez "El Mundo Deportivo".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: brutalny faul, a potem... bijatyka!
- Ze swojej strony uważam, że należał się rzut karny. Sędzia i jego zespół VAR zdecydowali inaczej i szanuję to - dodał trener Barcelony.
To nie pierwszy raz, kiedy Ronald Koeman krytykuje pracę sędziów. Po październikowym El Clasico naraził się na sankcję po tym, co powiedział podczas konferencji prasowej.
- Nie rozumiem decyzji sędziów. VAR pojawia się tylko wówczas, gdy ma zadziałać przeciwko Barcelonie. Ktokolwiek mi powie, że był to rzut karny, jest niepoważny. Nie podobało mi się to - tłumaczył wtedy (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Aktualnie Real Madryt jest wiceliderem ligowej tabeli z dorobkiem 29 punktów - takim samym co Atletico Madryt, które rozegrało o dwa spotkania mniej. FC Barcelona jest piąta z 21 "oczkami" na koncie.
Esto, en la mejor Liga del mundo, no es penalti. Resulta que es posición natural del brazo. Ni lo vio el árbitro ni lo quiso ver el VAR... pic.twitter.com/hSZx8bSuO2
— moisESPN (@moillorens) December 20, 2020
Czytaj także:
- Jordi Farré: Neymar może wrócić do Barcelony, ale musi prosić o wybaczenie
- Ronald Koeman naciska na transfery. FC Barcelona szykuje dwa wzmocnienia