Eliminacje MŚ 2022. Na tego piłkarza Polacy muszą uważać! "Może zrobić wielką karierę na miarę Lewandowskiego"

Getty Images / Laszlo Szirtesi / Na zdjęciu: Dominik Szoboszlai w trykocie reprezentacji Węgier
Getty Images / Laszlo Szirtesi / Na zdjęciu: Dominik Szoboszlai w trykocie reprezentacji Węgier

Węgrzy to jeden z rywali reprezentacji Polski w el. MŚ 2022. W kadrze tego kraju nie brakuje bardzo perspektywicznych zawodników. Były reprezentant Węgier mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", że jeden może pójść w ślady Roberta Lewandowskiego.

Były reprezentant Węgier Roland Juhasz przyznaje w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", że jego kraj ma za sobą całkiem niezłe losowanie grup el. MŚ 2022. Stwierdza również, że kadra Węgier nieustannie się rozwija i trudno będzie ją pokonać.

Pytany o moc Węgrów, Juhasz wyróżnia dwóch zawodników. Chodzi o Dominika Szoboszlaia, a także Rolanda Sallaia.

- Obaj mogą zajść daleko. Zwłaszcza Szoboszlai jest bardzo utalentowany. Ma szansę zrobić wielką karierę na miarę Roberta Lewandowskiego - zaznacza Juhasz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski ma groźnego rywala. Popis piłkarza Bayernu

Wielokrotny reprezentant Węgier twierdzi, że ma wszystkie cechy, by stać się zawodnikiem sławnym jak Robert Lewandowski. - Jest liderem drużyny w wieku 20 lat - spostrzega Juhasz.

20-latek znalazł się na krótkiej liście największych klubów. Zainteresowanie transferem wyrażały takie marki, jak Real Madryt czy Bayern Monachium.

Ostatecznie jednak zdecydował się na przenosiny z Salzburga do Lipska. W barwach nowej drużyny będzie grać od stycznia.

Wracając do wywiadu z Juhaszem, został on też zapytany o to, czy słabszą stroną Węgrów jest atak. Odparł, że na pewno w kadrze nie mają kogoś takiego jak Lewandowski. Wierzy w to, że Adam Szalai będzie grać więcej, co pozwoli mu na dojście do wysokiej formy.

Czytaj także:
> La Liga. Real Madryt - Granada CF. Zinedine Zidane: Eden powoli będzie wracał do drużyny
> Ligue 1. PSG - Strasbourg. Pogrom zgodnie z planem, Paryż specjalnie się nie wysilał

Źródło artykułu: