Argentyńczyk Lionel Messi strzelił już 644 bramek w barwach FC Barcelona. Tym samym piłkarz pobił rekord wielkiego Pele.
"Gwiazda Barcelony ponownie przeszła do historii, pobijając długoletni rekord Pele w strzelaniu goli dla jednego klubu. 33-letni napastnik strzelił 644 goli dla Barcelony, wyprzedzając Pele o jednego gola. Ten strzelał dla Santosu" - czytamy w serwisie complex.com.
Jedna z firm piwowarskich, która jest także sponsorem Messiego, postanowiła docenić Argentyńczyka. Przedstawiciele browaru wpadli na niekonwencjonalny pomysł. Wysłali bowiem piwo wszystkim bramkarzom, którzy przepuścili strzały 33-letniego zawodnika.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak Messi! 21-latek z Barcelony wykonał rzut wolny po mistrzowsku
Na liście znalazło się 160 bramkarzy, w tym Wojciech Szczęsny, golkiper reprezentacji Polski, którzy także musiał wyciągać piłkę z siatki po strzale Messiego.
Najwięcej butelek (21) otrzymał Diego Alves, brazylijski bramkarz, który w przeszłości występował m.in. w Almerii i Valencii. Aż 17 butelek trafiło w ręce Ikera Casillasa, a dziesięć otrzymał Jan Oblak.
Zdjęciem z podarunkiem od sponsora Messiego w mediach społecznościowych pochwalił się Gianluigi Buffon. Włoski bramkarz podziękował za butelkę i dodał, że traktuje to jako komplement. "Gratuluję osiągnięcia tego rekordu. To wielki wyczyn" - napisał.
644 bramki Messi zdobył w 748 oficjalnych meczach "Dumy Katalonii". Z premierowego gola cieszył się ponad 15 lat temu - 1 maja 2005 r. przeciwko Albacete w spotkaniu La Liga. Na jego dorobek składa się 451 goli w lidze hiszpańskiej, 118 w Lidze Mistrzów, 53 w Pucharze Króla, 14 w Superpucharze Hiszpanii, 5 w Klubowych Mistrzostwach Świata i 3 w Superpucharze Europy.
"Mogę tylko podziękować wszystkim, którzy mi pomogli w tych latach, kolegom z drużyny, rodzinie, przyjaciołom i wszystkim, którzy codziennie mnie wspierają" - napisał Messi w mediach społecznościowych.
Zobacz także:
Legia Warszawa. Artur Boruc zostanie na kolejny sezon? "Może być jak Buffon w Juventusie"
Zna Roberta Lewandowskiego od 20 lat. "Był przeciętny i jednym z wielu"