W najnowszej, siedemnastej serii testów na obecność koronawirusa (21-27 grudnia br.) przebadano 1479 osób - piłkarzy, trenerów i pracowników klubów Premier League. Wynik pozytywny otrzymało 18 osób.
To najwyższy tygodniowy przyrost od początku sezonu (pierwsze testy przeprowadzono na przełomie sierpnia i września). Dotychczas największą liczbę zakażeń wykryto w połowie listopada (16 osób zakażonych w jedenastej serii testów).
"Piłkarze albo członkowie sztabu, którzy otrzymali wynik pozytywny, pozostaną w samoizolacji przez 10 dni" - czytamy w komunikacie. Władze Premier League nie podały personaliów 18 zakażonych osób.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tiki-taka Barcelony w... Arabii Saudyjskiej. Ręce same składają się do oklasków
Przypomnijmy, że w poniedziałek - na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem - odwołany został mecz Evertonu z Manchesterem City. Powodem było kolejnych pięć przypadków zakażenia koronawirusem w ekipie gości (więcej TUTAJ>>).
Wcześniej na COVID-19 zachorowali dwaj piłkarze "The Citizens" - Kyle Walker i Gabriel Jesus. Obaj zostali odizolowani od drużyny przed meczem z Newcastle (26 grudnia).
O "kilku przypadkach zakażenia koronawirusem" poinformowały także władze Sheffield United. Mimo problemów w klubie wtorkowy mecz ligowy z Burnley ma odbyć się zgodnie z planem.
Czytaj także: Premier League. Duży problem Manchesteru City. Dwóch podstawowych zawodników z koronawirusem