Pobyt w AS Monaco nie układa się po myśli Radosława Majeckiego. Polak trafił do zespołu za duże pieniądze (7 mln euro) z Legii Warszawa.
Wydawało się, że jeśli Francuzi inwestują w niego sporą kasę, to po to, by ten był numerem jeden w bramce. Okazało się, że Polak nie przebił się do składu, a jego miejsce zajął Włoch Vito Mannone.
Polak wystąpił tylko w jednym spotkaniu Ligue 1. Resztę przesiedział na ławce albo był nawet poza składem (tak było w starciu z Angers). Okazuje się, że Polak już niedługo może opuścić ligę francuską.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawią piłkarze Legii w Dubaju
Serwis Estadiodeportivo.com informuje, że Majecki znalazł się na celowniku Sevilla FC. To mocny, renomowany hiszpański klub, który w tym sezonie zajmuje 6. miejsce w Primera Division. Kontuzjowany obecnie Czech Tomas Vaclik odejdzie z klubu po zakończeniu sezonu, a Bono i Diaz są poniżej oczekiwanego poziomu.
"Sevilla FC ma bardzo pozytywne opinie o młodym bramkarzu. Chodzi o 21-letniego Polaka Radosława Majeckiego. Sytuacja w jakiej się znalazł skłoniła Majeckiego do zastanowienia się nad swoją przyszłością. Jest na celowniku Sevilli, klubu, który wykazywał największe zainteresowanie w ostatnich miesiącach, jeszcze zanim podpisał kontrakt z Monaco" - czytamy.
Hiszpanie informują, że do transferu zimą raczej nie dojdzie, bo Majecki wierzy, że jest w stanie wywalczyć miejsce w zespole Monaco. Rozmowy transferowe są rozmowy latem. "Sevilla FC byłaby jedną z najlepszych opcji dla niego" - twierdzi serwis.
Zobacz także:
Tajne spotkanie w Warszawie! Lewandowski rozmawiał z właścicielem Legii
"Przypomina mi Lewandowskiego". Trener wskazał nazwisko