FC Barcelona zrezygnowała z transferu Cristiano Ronaldo. "Nie żałuję"

PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Cristiano Ronaldo w Barcelonie? Tak, to mogło się wydarzyć. W 2003 roku Portugalczyk był oferowany "Dumie Katalonii" przed tym, nim trafił do Manchesteru United.

Były prezydent Blaugrany Joan Laporta przyznał w wywiadzie dla "Iniestazo", że kariera Cristiano Ronaldo mogła potoczyć się zupełnie inaczej po tym, jak opuścił swoją ojczyznę i Sporting Lizbona.

Opcja z Ronaldo pojawiła się w Barcelonie w momencie, w którym klub dopinał szczegóły dwóch gwiazd: Ronaldinho i Rafaela Marqueza. - Ludzie Marqueza zaproponowali nam Cristiano Ronaldo. Był wtedy w Sportingu - oznajmił Laporta.

- Jeden z jego agentów powiedział, że mają zawodnika, którego sprzedali do Manchesteru United za 19 milionów, a nam sprzedaliby go za 17 milionów - dodaje.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sergio Ramos bez koszulki. A w tle pada... śnieg!

Można zatem stwierdzić, że pośrednio to Ronaldinho niejako stanął na drodze Ronaldo do Barcelony. - Zainwestowaliśmy wtedy w Ronaldinho. Cristiano grał częściej szeroko a nie w środku. Dlatego skasowaliśmy tę opcję i nie żałuję tego - zakończył Laporta.

Nie można powiedzieć, żeby finalnie FC Barcelona wyszła źle na swojej decyzji, bowiem z wirtuozem piłki, jakim był Ronaldinho, sięgnęła po wiele sukcesów. Brazylijczyk kosztował klub 32,5 miliona euro. Dla "Dumy Katalonii" grał przez pięć sezonów: rozegrał łącznie 254 mecze, notując 107 goli i 80 asyst.

Brazylijczyka nazywano również "mentorem" dla wschodzącej wtedy gwiazdy piłki nożej Lionela Messiego, który dopiero zaczął przebijać się do pierwszego składu.

Zobacz także:
Niesamowite osiągnięcie. Cristiano Ronaldo najlepszym strzelcem w historii
"To dla nas świetna okazja". Solskjaer rzuca rękawicę Liverpoolowi

Źródło artykułu: