We wtorek "Czerwone Diabły" pokonały na wyjeździe Burnley FC (1:0) i wskoczyły na 1. miejsce w tabeli, wyprzedzając "The Reds" o trzy punkty. Zespół Juergena Kloppa jest obecnie dopiero 3., bowiem w sobotę zdystansowało go jeszcze Leicester City, które pokonało Southampton (2:0).
- Nic nie dostaniemy za to, że jesteśmy na szczycie stawki w styczniu, więc to nie jest okoliczność, którą cenimy - zaznaczył menedżer Manchesteru United Ole Gunnar Solskjaer, cytowany przez "BBC".
Wysoka pozycja i seria jedenastu ligowych potyczek bez porażki (dziewięć zwycięstw i dwa remisy) stawia jednak drużynę Norwega w bardzo korzystnym położeniu. - To nam dodaje pewności siebie i pokazuje, na jak dobrym etapie się znajdujemy. Mamy przed sobą kolejny świetny sprawdzian - z mistrzem Anglii, który notuje niesamowitą serię na Anfield - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo w Sao Paulo. Fanatyczni kibice wyszli na ulice!
Statystyki Liverpoolu w domowych potyczkach w Premier League są fenomenalne. "The Reds" nie przegrali od 23 kwietnia 2017 roku (wtedy ulegli 1:2 Crystal Palace). Później wyśrubowali passę 67 spotkań bez porażki.
Szlagier 19. kolejki angielskiej ekstraklasy Liverpool FC - Manchester United rozpocznie się w niedzielę o godz. 17.30. Transmisja w Canal+ Sport.
Czytaj także:
Jacek Gmoch kończy 82 lata. "Mimo szacownego wieku, wciąż jestem kumaty!"
Premier League: brexit przymyka Polakom drogę. Dziś wielu z nich nie dostałoby zgody na grę