CD Alcoyano pokonało po dogrywce 2:1 Real Madryt w meczu 1/16 finału Pucharu Króla i awansowało do kolejnej rundy rozgrywek. To totalna sensacja, gdyż ostatecznym zwycięzcom przed pierwszym gwizdkiem sędziego nie dawano żadnych szans.
Klub z Alcoy ma za sobą blisko stuletnią historię, ale trudno doszukiwać się w niej wielu interesujących akcentów. Brakuje jakichkolwiek trofeów, nie grali tu nawet żadni szerzej znani piłkarze. Jedynym nazwiskiem, jakie skojarzy przeciętny europejski fan, jest Juande Ramos, który prowadził zespół na początku swojej kariery trenerskiej (1992-94).
Dotychczas największymi osiągnięciami Alcoyano były cztery sezony spędzone w Primera Division. Było to jednak kilkadziesiąt lat temu. W najlepszym (1947/48) zespół zajął 10. miejsce wyprzedzając... Real. To był jednak jedyny taki przypadek w historii, której większość drużyna spędziła balansując między trzecim i czwartym poziomem rozgrywkowym. Sporadycznie pojawiała się też w krajowym pucharze, gdzie w edycji 2005/06 sprawiła niespodziankę, eliminując w III rundzie Real Mallorca (4:1) i odpadając w 1/16 finału po minimalnej porażce z Atletico Madryt (0:1).
Obecnie Alcoyano jest beniaminkiem Segunda Division B (trzeci poziom ligowy w Hiszpanii), gdzie po 10 rozegranych kolejkach zajmuje 4. miejsce w tabeli Grupy 3 B. W zespole brakuje piłkarzy, jakich może kojarzyć polski kibic. Wiele na temat kadry mówi też łączna wycena portalu "Transfermarkt", która wynosi niespełna 3 miliony euro. To jednak wystarczyło, by wyeliminować Real z Pucharu Króla i mieć swoje 5 minut w całej Europie.
Hiszpańskie media miażdżą Real po odpadnięciu z Pucharu Króla
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gol piłkarki FC Barcelona. Trafiła idealnie!