W tym sezonie Juventusowi wymyka się z rąk obrona mistrzowskiego tytułu. "Stara Dama" w tej chwili zajmuje dopiero czwarte miejsce w Serie A i traci do pierwszego Milanu siedem punktów. Dlatego kibiców dziwi, że włoski gigant w zimowym oknie transferowym na razie nie dokonuje wzmocnień.
To jednak może się zmienić lada moment. Portal calciomercato.com zdradza, że turyńczycy "rozpaczliwie szukają napastnika". Jednym z kandydatów był Arkadiusz Milik, ale on ostatecznie wybrał Olympique Marsylia. Możliwe, że zamiast Polaka Juve zdecyduje się na zawodnika Bayernu Monachium.
Włosi zainteresowali się Joshuą Zirkzee, który w tym sezonie gra niewiele. Nie dość, że jego konkurentem jest Robert Lewandowski, to jeszcze przegrywa rywalizację z Erikiem Maximem Choupo-Motingiem. Dlatego Bawarczycy są gotowi go wypożyczyć.
Włoski ekspert ds. transferów Fabrizio Romano zdradza, że kluby prowadzą negocjacje. Juve jednak ma konkurencję w postaci Parmy i Evertonu. Możliwe jednak, że Niemców przekona fakt, że mistrz Włoch jest gotów wziąć w pakiecie jeszcze jednego piłkarza.
Juventus zainteresował się środkowym pomocnikiem Corentinem Tolisso. Francuz w Bayernie nie spełnia pokładanych w nim nadziei i podobno już zapadła decyzja, że kontrakt obowiązujący do 2022 roku nie zostanie przedłużony. Klub z Turynu jest gotowy go kupić, ale możliwe, że zaczeka z tym do lata.
Serie A. "Trzymał nas obu w gotowości". Wojciech Szczęsny zakpił z kolegi z Juventusu >>
"Mogłeś oszczędzić mi kilku...". Gianluigi Buffon żartuje z Cristiano Ronaldo >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: odpalił petardę w meczu o Puchar Maradony. Kapitalny gol!