Bardzo niepokojące wieści napływają z Anglii. Po około 30 minutach sobotniego pojedynku Derby County - Bristol City kontuzji nabawił się Krystian Bielik. Reprezentant Polski nie był w stanie samodzielnie opuścić murawy.
Bielika zniesiono na noszach. W jego oczach pojawiły się łzy, którym towarzyszył grymas bólu. Polak trzymał się za prawe kolano. Sytuacja wyglądała poważnie.
O urazie Bielika pisał na Twitterze dziennikarz Ryan Conway z "The Athletic". Donosił, że krzyk piłkarza był słyszany po drugiej stronie stadionu.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Czy psycholog jest potrzebny na zgrupowaniach kadry? "To zależy od oczekiwań każdej strony"
Póki co nie wiadomo, co się stało. Kibice obawiają się najgorszych scenariuszy. Trzeba jednak poczekać na oficjalne wieści.
Przypomnijmy, że Krystian Bielik już wcześniej miał poważne problemy zdrowotne. Jego kariera mocno wyhamowała w styczniu 2020 roku. Wówczas zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Do składu "Baranów" wrócił dopiero w listopadzie i rozkręcał się z meczu na mecz.
Ostatnio Polak prezentował się naprawdę dobrze. Jeżeli rzeczywiście doznał kolejnej groźnej kontuzji, to z pewnością będzie to dla niego duży cios. Będzie musiał pogodzić się m.in. z brakiem możliwości wyjazdu na mistrzostwa Europy.
Czytaj także:
> Były bramkarz Manchesteru United nie ma dość. W wieku 43 lat znalazł nowy klub
> La Liga. Ronald Koeman jest realistą. "Nie jesteśmy gotowi na wygrywanie"