Prezes Bayernu staje w obronie Flicka. Padają mocne słowa

PAP/EPA / Adam Pretty / Na zdjęciu: Hansi Flick
PAP/EPA / Adam Pretty / Na zdjęciu: Hansi Flick

Lawina krytyki spadła na Hansiego Flicka po porażce z Holstein Kiel w Pucharze Niemiec. Trenerowi Bayernu obrywa się też za kiepski styl w Bundeslidze. W jego obronie staje prezes Herbert Hainer.

Styczeń nie rozpoczął się najlepiej dla piłkarzy Bayernu Monachium. Najpierw porażka w lidze z Borussią M'gladbach. Co prawda mistrzowie Niemiec prowadzili 2:0, ale z boiska schodzili bez punktów (2:3).

W kolejnych dniach doszła z kolei sensacyjna porażka w Pucharze Niemiec. Na zespół, który w poprzednim sezonie wygrał wszystko, wylała się fala krytyki.

Co prawda później Bayern wygrał cztery mecze, ale Flickowi obrywa się też za nie najlepszy styl jego zespołu. W obronę bierze go prezes Herbert Hainer, który nie chce dopuścić do jakiejkolwiek dyskusji na temat trenera Bayernu.

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Czy psycholog jest potrzebny na zgrupowaniach kadry? "To zależy od oczekiwań każdej strony"

- Jesteśmy mu bardzo wdzięczni za to, co osiągnął. Poprowadzi nas do kolejnych tytułów. Przegraliśmy dwa spotkania, to zawsze będzie się działo. Eksperci przewidzieli załamanie znacznie wcześniej. Flick znakomicie sobie poradził. To profesjonalista - powiedział Hainer, którego cytuje serwis sport1.de.

Prezes Bayernu zadeklarował również, że chciałby związać się z czołowymi graczami Manuelem Neuerem (34) i Thomasem Muellerem (31) również po zakończeniu kariery, podobnie jak to było w przypadku Olivera Kahna (51).

Sekretem sukcesu klubu z Bawarii jest model włączenia do kadry zarządzającej byłych sportowców. "Najlepszym przykładem są Uli Hoenes i Karl-Heinz Rummenigge. Dlatego na naszego następcę wybraliśmy Olivera Kahna" - zaznaczył szef Bayernu.

Czytaj także:
Transfery. Co z przyszłością Lionela Messiego? "Poprzedni zarząd popełnił błąd"
La Liga. Ronald Koeman jest realistą. "Nie jesteśmy gotowi na wygrywanie"

Źródło artykułu: