W 20. minucie spotkania z Athletic Bilbao Lionel Messi wykonywał rzut wolny z ok. 21 m, niemal na wprost bramki. Mocno skupiony wziął krótki rozbieg i posłał piłkę nad murem - w samo okienko.
Sytuację próbował jeszcze ratować ustawiony tuż przed linią Yeray Alvarez. Stoper ekipy z Bilbao nie sięgnął jednak piłki, a do tego wpadł na słupek. Bramkarz gości Unai Simon tylko patrzył, jak pada gol dla FC Barcelona.
Była to bramka nr 650 genialnego Argentyńczyka w barwach Barcelony, we wszystkich rozgrywkach.
PERFEKCJA NOSI IMIĘ MESSIEGO! Idealnie wykonany rzut wolny przez Argentyńczyka! Musicie to zobaczyć!
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) January 31, 2021
Rywalizację @FCBarcelona z @AthleticClub możecie oglądać w CANAL+ SPORT i @nowycanalplus pic.twitter.com/N2DrEMOJIb
Przypomnijmy, że dla Messiego i dla Barcelony niedziela zaczęła się bardzo nerwowo. Bombę zdetonowali dziennikarze "El Mundo", którzy ujawnili, ile naprawdę zarabia gwiazda nr 1 Dumy Katalonii.
"555 237 619 euro - ogromny kontrakt Messiego rujnuje Barcelonę" - tak opisywali czteroletnią umowę piłkarza z Barceloną hiszpańscy dziennikarze (więcej TUTAJ>>).
Kataloński klub wydał w niedzielę komunikat. "Klub żałuje publikacji, biorąc pod uwagę, że jest to dokument poufny. FC Barcelona kategorycznie zaprzecza wszelkiej odpowiedzialności za publikację tego dokumentu i podejmie odpowiednie kroki prawne przeciwko gazecie" - czytamy.
Według informacji RAC1, Messi jest oburzony publikacją nt. kontraktu, a za wyciek mają być odpowiedzialni pracownicy Barcelony.
Po golu Messiego było 1:0. Po przerwie drużyna z Kraju Basków wyrównała - po samobójczym trafieniu Jordiego Alby. Zwycięstwo Barcelonie zapewnił Antoine Griezmann.
Czytaj także: La Liga. Ronald Koeman jest realistą. "Nie jesteśmy gotowi na wygrywanie"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak strzela następca Leo Messiego