W sobotę Brighton and Hove Albion zremisowało 1:1 z Burnley FC. Michał Karbownik i Jakub Moder spędzili cały mecz na ławce rezerwowych ekipy Grahama Pottera.
Przypomnijmy, że Polacy pierwotnie mieli spędzić resztę sezonu w PKO Ekstraklasie, ale klub z Amex Stadium zadecydował jednak o skróceniu wypożyczenia w obu przypadkach. Młodzi zawodnicy wciąż nie doczekali się debiutów w nowych barwach.
Dziennikarz Brian Owen jest zdania, że na chwilę obecną bliżej składu Brighton jest Karbownik. Wszystko przez uraz Solly'ego Marcha.
- Tydzień temu powiedziałbym, że jako pierwszy zadebiutuje Moder. Dziś sytuacja zmieniła się jednak na tyle, że bliżej występu jest Karbownik - ocenił Owen w rozmowie z serwisem sport.tvp.pl.
- Kontuzja Marcha sprawia, że musi rywalizować tylko z Burnem. Moder jest w znacznie trudniejszym położeniu, bo środek pola jest najmocniejszą formacją Brighton. Obaj ciężko pracują. Potter narzuca dużą intensywność treningów - wygląda na to, że wychowanek Lecha Poznań dłużej poczeka na pierwszy mecz w Premier League.
Po 23 rozegranych spotkaniach zespół "Mew" znajduje się na 15. miejscu w tabeli. Klub Karbownika i Modera ma 10 punktów przewagi nad strefą spadkową.
Czytaj także:
Premier League. Drużyna Fabiańskiego zremisowała. Czyste konto Polaka, rywal w trudnej sytuacji
Zaskakujące słowa trenera Mateusza Klicha. Niektórzy mogą kręcić głową
ZOBACZ WIDEO: Zaszczepieni kibice wejdą na stadiony? Ryszard Czarnecki wskazał możliwy termin