Pierwsze minuty należały do West Hamu, ale po kontuzji Angelo Ogbonny "Młoty" zaczęły się wycofywać i skupiać na grze defensywnej. Manchester United nękał rywala dośrodkowaniami. Większość z nich zgarniali obrońcy WHU, ale kiedy dochodziło do strzału, to na posterunku stał Łukasz Fabiański. Polak kapitalnie wyciągnął strzał głową Victora Lindelofa. Gdyby nie on, byłoby 1:0 dla gospodarzy.
Do przerwy oba zespoły nieco męczyły swoją dość wolną i monotonną grą. W drugiej części "Czerwone diabły" jeszcze bardziej przeważały, a WHU miał spory problem, by wyjść z własnej połowy. W dalszej części spotkania londyńczycy ledwo co wychodzili z własnego pola karnego. Rywal niespecjalnie tworzył jednak zagrożenie. Manchester sporo grał piłką wokół pola karnego.
Zwycięstwo w drugiej połowie powinien zapewnić Marcus Rashford, ale z pięciu metrów trafił prosto w wychodzącego Fabiańskiego. Przez 90 minut nie padła żadna bramka, więc do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt
W dodatkowych 30 minutach obraz gry specjalnie się nie zmienił. Manchester dalej był stroną dominującą. Swoją wyższość udało się w końcu udokumentować golem. Rashford zgarnął w polu karnym wybitą piłkę po dośrodkowaniu, wystawił ją napędzonemu Scottowi McTominayowi, a ten uderzył szybko, po ziemi, zaskakując Fabiańskiego.
W ostatnich minutach West Ham próbował szarpać grę, ale każde dośrodkowanie zgarniali albo stoperzy, albo bramkarz Dean Henderson. W ostatniej akcji Fabiański świetnie obronił strzał rywali, ale tuż po tym sędzia odgwizdał koniec zawodów.
Manchester United wygrał 1:0, ale spory wpływ na wynik miały problemy zdrowotne w kadrze rywali. Trzy z pięciu zmian West Hamu były wymuszone kontuzjami. "Młoty" nie oddały ani jednego celnego strzału w meczu.
Losowanie par ćwierćfinałowych FA Cup w czwartek wieczorem.
Manchester United: Dean Henderson - Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof, Harry Maguire, Alex Telles - Nemanja Matić (73' Scott McTominay), Fred - Mason Greenwood (86' Edinson Cavani), Donny van de Beek (73' Bruno Fernandes), Marcus Rashford - Anthony Martial.
West Ham United: Łukasz Fabiański - Vladimir Coufal, Craig Dawson, Angelo Ogbonna (17' Issa Diop, 46' Ryan Fredericks), Aaron Cresswell - Declan Rice, Mark Noble - Tomas Soucek, Pablo Fornals (88' Said Benrahma), Jarrod Bowen (46' Ben Johnson) - Andrij Jarmolenko (54' Ademipo Odubeko, 112' Manuel Lanzini).
Sędzia: Paul Tierney.
Manchester United - West Ham United 1:0 (po dogr., 0:0)
1:0 - Scott McTominay 97'
We wcześniejszym poniedziałkowym meczu Pucharu Anglii Burnley dość niespodziewanie uległo Bournemouth 0:2.
Burnley FC - AFC Bournemouth 0:2 (0:1)
0:1 - Sam Surridge 21'
0:2 - Junior Stanislas (k.) 88'
Czytaj też:
Bednarek czuje, że ma dołek formy
Gwiazda Realu ma propozycję z Anglii