Juventus FC wygrał z SSC Napoli 2:0 w Reggio Emilia w konfrontacji o Superpuchar Włoch. W styczniu przeważał i napierał na zbyt kunktatorsko ustawionego przeciwnika. Wyższość Bianconerich potwierdzili golami Cristiano Ronaldo oraz Alvaro Morata. Ponadto mogli liczyć na interwencje Wojciecha Szczęsnego i szczęście, kiedy Lorenzo Insigne spudłował z rzutu karnego.
- Od superpucharu wkroczyliśmy na ścieżkę wzrostu. Od tego meczu drużyna podniosła poziom, zrozumiała błędy i rozpoczęła bardziej przekonującą podróż niż jesienią - mówi Andrea Pirlo na konferencji prasowej. - Potrzebowaliśmy czasu, a pozytywne wyniki pozwoliły nam lepiej pracować. Patrzymy powoli przed siebie, kogo mamy najbliżej w terminarzu i naszym celem jest zawsze wygrać. Koncentrujemy się na tym, co mamy do zrobienia.
W sobotę o godzinie 18 rozpocznie się mecz Juventusu z Napoli. Pierwszy o punkty tych drużyn od stycznia 2020 roku. Jeżeli Stara Dama nie potknie się w rywalizacji z przeciętnie grającym przeciwnikiem z Neapolu, to powróci do Ligi Mistrzów z serią ośmiu spotkań bez porażki.
- Ważny pojedynek, ważne punkty do zdobycia. W meczach z Romą i Interem w Turynie zagraliśmy w trochę inny sposób niż we wcześniejszych spotkaniach, ale to nie znaczy, że zawsze będziemy tak grać. Podejmuję wybory w oparciu o przeciwnika, a podstawowe założenia pozostają niezmienione. Juventus ma dowodzić grą i naciskać wysoko na przeciwnika - mówi Pirlo.
Sytuacja kadrowa w zespole nie jest idealna. Arthur Melo i Paulo Dybala są kontuzjowani, a Leonardo Bonucci narzeka na przeciążenie. Występ obrońcy, a także Aarona Ramseya oraz Westona McKenniego stał w przeddzień meczu pod znakiem zapytania. Bonucci oraz McKennie znaleźli się w kadrze na wylot do Neapolu przedstawionej przez Juventus w mediach społecznościowych. Pirlo nie wyjawił, czy wystawi w ataku od początku Alvaro Moratę czy Dejana Kulusevskiego, ale dał do zrozumienia, że jeden z nich będzie zmiennikiem drugiego.
Czytaj także: Piotr Zieliński kapitanem. Napoli zatonęło w Genui
Czytaj także: Zimna krew Juventusu. Wojciech Szczęsny niepokonany w hicie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie powstydziłyby się największe gwiazdy futbolu!