Kariera Arona Johannssona jest związana głównie z europejskimi zespołami. Z islandzkiego Fjolnir trafił w 2010 roku do duńskiego Aarhus GF. Po trzech latach spędzonych w tym klubie związał się na dwa sezony z AZ Alkmaar. W Holandii był najskuteczniejszy w swojej karierze i zapracował na transfer do niemieckiego Werderu Brema. Kosztował wtedy 5 milionów euro. W Bundeslidze nie grał regularnie i nie imponował bramkostrzelnością. Jego problemem były między innymi kontuzje. Stąd krok w tył, za jaki należy uznać związanie się na poprzedni sezon ze szwedzkim Hammarby IF.
Amerykanin wystąpił między innymi w meczu eliminacji Ligi Europy przeciwko Lechowi Poznań. W lidze szwedzkiej strzelił 12 goli. Po rozstaniu z Hammarby IF przenosi się do wicemistrza Polski na zasadzie wolnego transferu. Podpisze kontrakt na rok z możliwości przedłużenia o półtora roku, jeżeli pomyślnie przejdzie testy medyczne.
Aron Johansson zastąpił w kadrze Lecha innego uniwersalnego zawodnika ofensywnego Mhammada Awada. 31-latek jest piłkarzem bardziej doświadczonym, ma pomóc drużynie Dariusza Żurawia rywalizującej w PKO Ekstraklasie i w Fortuna Pucharze Polski.
Nowy napastnik Lecha rozegrał ostatni mecz w reprezentacji USA w 2015 roku. W sumie występów w zespole narodowym zaliczył 19 i strzelił w nich cztery gole. Był w kadrze USA na mistrzostwa świata w 2014 roku. Po rozstaniu z Hammarby IF był w orbicie zainteresowania drużyn z MLS, ale pozostanie w Europie i spróbuje swoich sił w PKO Ekstraklasie.
Czytaj także: Z lidera do Zagłębia Sosnowiec. Patrik Misak zmienił klub
Czytaj także: Transfer Arki Gdynia. Sprowadziła obrońcę, który ratował karierę w Bytovii
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt