PKO Ekstraklasa. Śląsk Wrocław ma problemy z kontuzjami. Drużyna potrzebuje zmian, by się przełamać

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu od lewej: Vitezslav Lavicka
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu od lewej: Vitezslav Lavicka

Śląsk Wrocław wciąż zajmuje 4. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, jednak gra wrocławskiego klubu jest daleka od oczekiwań. W piątkowy wieczór, zawodnicy Vitezslava Lavicki zagrają z Wisłą Kraków. Początek spotkania o godzinie 20:30.

Ostatnie mecze nie były udane dla Śląska Wrocław. - Chcieliśmy coś zmienić, cykl był podobny, różniły się jednak detale. Przeprowadziliśmy analizę tego meczu, było więcej rozmów indywidualnych i przećwiczyliśmy treningi taktyczne - powiedział Vitezslav Lavicka, trener klubu z Dolnego Śląska.

Coraz lepiej wygląda sytuacja zdrowotna Lubambo Musondy. - On już przed meczem z Piastem krok po kroku wracał do pełnego treningu, ale bardziej były to zajęcia indywidualne i krok po kroku dochodzą u niego zajęcia z piłką. Jest już jednak przygotowany na mecz z Wisłą - zapowiedział czeski trener, który zastanawia się też nad grą na dwóch napastników. - W ostatnim meczu potrzebowaliśmy więcej zaryzykować z przodu, prowadząc 2:0, dlatego postawiliśmy na drugą dziewiątkę. To możliwość, która może się przydarzyć. Fabian Piasecki i Erik Exposito są przygotowani na ten mecz - dodał trener.

Wiadomo, że w piątek nie zagra wykluczony za kartki Mark Tamas. - Nie będzie też Rafała Makowskiego i Krzysztofa Mączyńskiego, którzy mają kontuzję. Nie będzie też Wojtka Golli, który ma swoje problemy po zabiegu kolana. Analizowaliśmy ostatni mecz z trenerami i robiliśmy indywidualne odprawy z zawodnikami. Planujemy na ten mecz zmiany w składzie - zdeklarował Lavicka.

Wrocławianie mają obecnie spore problemy w drugiej linii. - Środkowy pomocnik, to dla nas problem. Krzysztof Mączyński jako lider tej drużyny i Rafał Makowski również daje jakość. Kontuzje zdarzają się w pracy piłkarza. My chcemy wzmocnić środek pola i mocno pracuje nasz skauting oraz dyrektor sportowy. Jedną rzeczą jest kwestia sportowa, inną finansowa. W sportowej czujemy potrzeby, więc są mocne rozmowy z zarządem - zapowiedział Czech.

Ostatnio jest coraz więcej głosów, że Śląsk gra defensywnie i nie podejmuje ryzyka. - Jak porównamy naszą efektywność w ataku, to Wisła strzeliła pięć bramek, a my zero i to jest nasz problem, który musimy poprawić, by pójść do góry. Nie chodzi tu jednak tylko o współpracę w ofensywie, ale i o jakość, pewność siebie i aktywność. Kolejną kwestią jest podejmowanie ryzyka na połowie rywala, pod polem karnym przeciwnika. Potrzeba mądrych, również bezpiecznych decyzji w tych warunkach atmosferycznych - podsumował Vitezslav Lavicka.

Czytaj także: 
Legia budzi się na rynku transferowym 
Stokowiec odniósł się do słów o dymisji

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki

Komentarze (0)