Zgodnie z przepisami ogłoszonymi przez brytyjski rząd, wszystkie mobilne i stacjonarne salony tatuażu są zamknięte na czas pandemii koronawirusa. Wszystko po to, by ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się COVID-19. Do tego piłkarze rywalizujący w Premier League muszą stosować się do specjalnych obostrzeń, a jedno z nich dotyczy właśnie zakazu robienia tatuażów.
Wiele wskazuje na to, że przepisy te złamał Pierre-Emerick Aubameyang. Na jego dłoni widać nowy tatuaż. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak na koncie hiszpańskiego tatuatora Alejandro Nicolasa Bernala opublikowano zdjęcie obu panów i nową pracą na dłoni piłkarza.
Jak donosi "The Sun", nagranie zostało opublikowane zaledwie kilka dni po tym, jak Aubameyang dostał zgodę od działaczy Arsenalu na wylot do Francji, gdzie miał odwiedzić swoją chorą matkę. Klub już rozpoczął dochodzenie w tej sprawie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki
Nie wiadomo, kiedy i gdzie został wykonany tatuaż. Angielski tabloid informuje, że obaj panowie nie przestrzegali zasad reżimu sanitarnego. Arsenal FC chce dowiedzieć się, czy napastnik naruszył przepisy bezpieczeństwa sanitarnego.
Aubameyang w ostatnich ligowych meczach grał w rękawiczkach, dlatego nie udało się zaobserwować nowego tatuażu. Mikel Arteta, który udzielił zgody piłkarzowi na podróż do Francji, zastanawia się, czy to właśnie tam nie wykonano tatuażu. Jeśli te doniesienia potwierdziłyby się, to Gabończyk straciłby zaufanie w oczach trenera.
To nie pierwszy taki przypadek w świecie futbolu, że piłkarz w dobie pandemii koronawirusa nie mógł sobie odmówić wykonania tatuażu i to nawet wtedy, gdy jest taki zakaz. Kilka tygodni temu grzywną w wysokości 50 tysięcy euro ukarany za wykonanie tatuażu został gracz Bayernu Monachium, Corentin Tolisso.
Czytaj także:
Bundesliga. Kapitalny gol Roberta Lewandowskiego był punktem zwrotnym. Niemcy zauważyli, co Polak robił wcześniej
Imponująca przewaga Roberta Lewandowskiego. Rywale kompletnie bez szans