Po rundzie jesiennej Cracovia była 10. w tabeli i miała taką samą przewagę nad strefą spadkową co stratę do 4. pozycji. W trzech pierwszych kolejkach krakowianie zdobyli jednak tylko punkt i dali się ściągnąć w dół.
Po przerwie zimowej słabszy od Cracovii jest tylko Raków Częstochowa, który doznał trzech porażek. - Cztery inne zespoły też zdobyły jeden punkt - odpowiada Michał Probierz, dodając: - Nie tak sobie wyobrażaliśmy początek tej rundy, liczyliśmy na więcej punktów, ale trzeba to przetrwać.
Przed startem 18. kolejki Pasy są 14. i mają tylko trzy punkty więcej od ostatniej Stali Mielec, z którą zagrają w piątek. A beniaminek ma do rozegrania jeszcze zaległe spotkanie z Wisłą Płock. Krakowianie pojadą do Mielca z nożem na gardle.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki
- Sytuacja i tak jest lepsza niż kiedy zaczynaliśmy sezon z minus pięcioma punktami - wskazuje Probierz i zastrzega: - Ale zdajemy sobie sprawę z tego, jaki to jest mecz. Wiem, że kibice mają pretensje, bo walczymy o utrzymanie, ale przypominam, bo niektórzy zapominają: zaczynaliśmy sezon z pięcioma ujemnymi punktami.
W czterech wiosennych meczach, licząc także spotkanie Pucharu Polski z Wartą Poznań (1:0), Cracovia zdobyła łącznie tylko dwie bramki, w tym jedną z rzutu karnego. Zawodzący Rivaldinho i Marcos Alvarez to duży problem Pasów.
- Napastnik żyje z podań i to nasz problem, że nie dogrywamy im piłek. Cały czas nad tym pracujemy. Ale jak już Riva dostał piłkę, to wykorzystał swoją sytuację z Wartą w Pucharze. Nie można za szybko skreślać piłkarzy. Riva miał jesienią COVID i długo chorował - mówi Probierz.
- Jeśli chodzi o Alvareza, to był moment, że zaczął lepiej grać, ale uraz go zahamował. Ja w niego wierzę i wierzę, że jeszcze będzie dobrze grał - przekonuje trener Cracovii. Na razie jednak strzelecki dorobek Brazylijczyka i Niemca w Krakowie jest wstydliwy: Rivaldinho zdobył dwie bramki w 20 meczach, a Alvarez - jedną w 13 występach.
Cracovia pojedzie do Mielca nie tylko z nożem na gardle, ale też mocno osłabiona. Niedysponowani są Milan Dimun, Michael Gardawski, Kamil Pestka i Michal Siplak, a za kartki pauzować muszą Ivan Marquez i Pelle van Amersfoort. Początek meczu Stal - Cracovia o godz. 18. Transmisja w Canal+ Sport.
Czytaj również -> Proszę się od Probierza od... żegnać
Czytaj również -> Ojrzyński: Mecz za 6 punktów