26. kolejka miała zakończyć się mocnym uderzeniem. Seria gier została podsumowana derbami Lombardii z udziałem medalistów mistrzostw Włoch i najbardziej bramkostrzelnych klubów ligi. Inter Mediolan wygrywa mecz za meczem na własnym stadionie, a Atalanta przeciwstawiała temu długą serię bez porażki na wyjazdach.
Mdłe widowisko ożywiali szalejący przy linii Antonio Conte i Gian Piero Gasperini. Trener Interu już w 12. minucie zobaczył żółtą kartkę po dyskusji z Maurizio Marianim, więc kolejna dyskwalifikacja zaczęła wisieć w powietrzu. Emocje targające szkoleniowcami jakoś nie przenosiły się na boisko, na którym Inter oraz Atalanta pozostawały w klinczu.
Inter grał galowym duetem napastników Romelu Lukaku i Lautaro Martinezem. Przede wszystkim powstrzymanie Belga jest nadzieją na sukces w meczu z Nerazzurrimi. Lukaku jest liderem klasyfikacji kanadyjskiej ligi, a opiekujących się nim obrońców w poprzednich spotkaniach ośmieszał. Gasperini dokleił do giganta Cristiana Gabriela Romero, a ten jakoś radził sobie z napastnikiem. Od czasu do czasu wspierał go Berat Djimsiti.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!
Bliżej prowadzenia w pierwszej połowie była Atalanta. Uczestnik Ligi Mistrzów był groźny po dośrodkowaniach z rzutów rożnych. Uderzenie Duvana Zapaty obronił spektakularnie Samir Handanović, a dobitkę Berata Djimsitiego wybił z okolic linii bramkowej Marcelo Brozović. Inter do takiej ekwilibrystyki nie zmuszał i nawet nie oddał strzału celnego przez 45 minut.
Trenerzy wymienili reżyserów gry. W Atalancie wszedł Josip Ilicić, a po stronie gospodarzy Christian Eriksen. Krótko po wprowadzeniu Duńczyka nastąpiło otwarcie wyniku. W 54. minucie Inter zdobył prowadzenie 1:0 dzięki swoim obrońcom. Alessandro Bastoni oraz Milan Skriniar wbiegli w pole karne Atalanty przy okazji rzutu rożnego. Włoch asystował, a Słowak oddał strzał po ziemi do bramki. Marco Sportiello był zasłonięty i nawet nie pozorował interwencji.
Atalanta zaczęła wymieniać podania na połowie przeciwnika i szukać miejsca między stłoczonymi piłkarzami Interu. Nie kreowała tam szans na wyrównanie. Dopiero w 76. minucie Luis Muriel zatrudnił płaskim strzałem Samira Handanovicia. Inny zmiennik Mario Pasalić huknął po dośrodkowaniu obok spojenia słupka z poprzeczką i również nie odebrał Nerrazzurrim wygranej 1:0.
Inter Mediolan - Atalanta BC 1:0 (0:0)
1:0 - Milan Skriniar 54'
Składy:
Inter: Samir Handanović - Milan Skriniar, Stefan De Vrij, Alessandro Bastoni - Achraf Hakimi (85' Danilo D'Ambrosio), Nicolo Barella, Marcelo Brozović (77' Roberto Gagliardini), Arturo Vidal, Ivan Perisić (85' Matteo Darmian) - Romelu Lukaku, Lautaro Martinez (77' Alexis Sanchez)
Atalanta: Marco Sportiello - Rafael Toloi, Cristian Gabriel Romero, Berat Djimsiti (81' Jose Luis Palomino) - Joakim Maehle, Marten De Roon, Remo Freuler (81' Mario Pasalić), Robin Gosens - Matteo Pessina (73' Aleksiej Miranczuk), Rusłan Malinowskyj (46' Josip Ilicić) - Duvan Zapata (70' Luis Muriel)
Żółta kartka: Romero (Atalanta)
Sędzia: Maurizio Mariani
Czytaj także: Drużyna Kamila Glika bez przełamania. Sytuacja staje się poważna
Czytaj także: Alvaro Morata zrobił show w meczu Juventusu