- Nie ma rzeczy niemożliwych. Wierzymy w siebie. Wiemy, że trzeba wygrać i zamierzamy pokazać tę naszą mentalność, z której słyniemy od lat - zapowiedział Ronald Koeman przed meczem rewanżowym z Paris Saint-Germain w 1/8 finału Ligi Mistrzów 2020/21.
- To jest skomplikowane. PSG aspiruje do zwycięstwa w tegorocznej LM. My jednak zamierzamy spróbować. Zawsze wychodzimy na boisko, żeby wygrać. W rewanżu lepiej gra się u siebie, ale my chcemy zagrać w Paryżu na naszych warunkach. Musimy być skuteczni, wtedy pojawią się dla nas opcje - dodał holenderski szkoleniowiec Barcelony, cytowany przez portal goal.com.
57-letni Koeman nie chciał porównywać obecnej sytuacji swojej drużyny z rokiem 2017, kiedy w pierwszym spotkaniu PSG wygrało z Blaugraną 4:0, a w rewanżu na Camp Nou Francuzi przegrali 1:6, tracąc gola w ostatniej akcji meczu.
- Powtórka z 2017 r.? Myślę, że teraz oni nas się nie boją. To będzie mecz rozgrywany w innych okolicznościach niż wtedy - ocenił Holender.
Mistrzowie Francji są zdecydowanym faworytem do awansu do ćwierćfinału LM przed środowym hitem w Paryżu (początek o godz. 21:00). W pierwszym meczu PSG zwyciężyło na Camp Nou Barcelonę (4:1).
Zobacz:
Liga Mistrzów. Neymar zagra przeciwko Barcelonie? Jest ostateczna decyzja PSG
Nowy prezes Barcelony już działa. Pracuje nad transferem gwiazdy Bayernu Monachium
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale błąd. Co ten obrońca zrobił?!