Wyroki od kilkunastu miesięcy do dwóch lat więzienia w zawieszeniu na dwa i cztery lata usłyszało blisko 60 pseudokibiców Widzewa Łódź oskarżonych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i tzw. "ustawkach" - dowiedziała się TVP3 Łódź.
Proces w sprawie, w której prokuratura m.in. zarzuciła uczestnikom "ustawek" w latach 2001-11 odpowiedzialność za śmierć dwóch młodych kiboli Widzewa i Śląska Wrocław, rozpoczął się w kwietniu 2015 r. Łódzki Sąd Okręgowy we wtorek skazał większość oskarżonych. Było to możliwe dzięki zeznaniom jednego z pseudokibiców, który postanowił współpracować ze śledczymi.
Zdaniem sądu, oskarżeni nie mogą odpowiadać za śmierć dwóch pseudokibiców. W pierwszym przypadku przyczyną śmierci był bowiem nieszczęśliwy wypadek, a sprawa drugiej ofiary została wyłączona do oddzielnego postępowania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!
Sąd wobec skazanych zastosował dozory kuratorskie oraz zakazy działalności w strukturach kibicowskich. Wszyscy będą mogli jednak chodzić na mecze.
- Nikt nie odbierze wam miłości do sportu, jeżeli w ogóle gdzieś taka jest. Czasami jednak i w to wątpię. Możecie kibicować, jak każdy człowiek na trybunach. Mam nadzieję, że chociaż w jednym, dwóch czy trzech przypadkach, jakaś refleksja do głowy przyjdzie - powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia Grzegorz Gała z Sądu Okręgowego w Łodzi, cytowany przez portal lodz.tvp.pl.
Wyroki są nieprawomocne, a kilku obrońców - jak ustaliła TVP3 Łódź - już zapowiedziało apelację.
Zobacz:
Strajk Kobiet. Pseudokibice dążyli do konfrontacji. Policja podjęła zdecydowane działania
Policja zatrzymała kiboli Cracovii. W samochodzie mieli 15 kg narkotyków