Serie A: Piotr Zieliński na dużej scenie. Starcia polskich bramkarzy z obrońcami

PAP/EPA / ELISABETTA BARACCHI / Na zdjęciu: radość Napoli po golu Piotra Zielińskiego
PAP/EPA / ELISABETTA BARACCHI / Na zdjęciu: radość Napoli po golu Piotra Zielińskiego

Największym wydarzeniem 27. kolejki ligi włoskiej będzie konfrontacja AC Milanu z SSC Napoli z udziałem Piotra Zielińskiego. Wokół Juventusu trwa burza spowodowana odpadnięciem z Ligi Mistrzów. Przed nim mecz z Cagliari Calcio.

Piotr Zieliński strzelił osiem goli, a przy siedmiu asystował od początku sezonu. Tylko w lidze włoskiej liczby Polaka to sześć bramek oraz pięć ostatnich podań. Do wyrównania najlepszego wyniku w klasyfikacji kanadyjskiej Serie A brakuje Zielińskiemu jednego punktu. W 2017 roku zakończył pierwszy sezon w barwach SSC Napoli z 12 punktami. Trafił wtedy pięć razy do bramki i siedem razy asystował. Najbliższa szansa na poprawienie statystyk w pojedynku z AC Milanem, a to przeciwnik, któremu już kilkakrotnie zaszkodził.

Pomocnik Napoli odbudował formę po niemrawym początku roku. W poprzednim, wygranym 3:1 meczu z Bologną FC asystował przy golach Lorenzo Insigne i Victora Osimhena. Magicznymi dotknięciami piłki kreował szanse, których nie wypadało zmarnować. Lepsze liczby w klubie z Neapolu ma od Zielińskiego tylko Insigne. Azzurri będą liczyć na swojego kapitana również w niedzielny wieczór. W 2021 roku nie ma skuteczniejszego piłkarza w lidze niż Insigne, a w całej karierze strzelił Milanowi sześć goli.

Po raz pierwszy od dawna Napoli zmierzy się z przeciwnikiem będącym w gorszej sytuacji kadrowej. W czwartek AC Milan musiał zmierzyć się z Manchesterem United bez Zlatana Ibrahimovicia, Hakana Calhanoglu, Ismaela Bennacera, Alessio Romagnolego, Mario Mandzukicia czy Antego Rebicia. Poradził sobie w trudnych okolicznościach i zremisował 1:1 na Old Trafford. Przed rewanżem może myśleć o wywalczeniu awansu do ćwierćfinału Ligi Europy, ale na razie podejmie na San Siro przeciwnika z Neapolu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale błąd. Co ten obrońca zrobił?!

Rossoneri nie przegrali od czterech meczów przeciwko Napoli. To najdłuższa taka ich passa od 2011 roku. W tym samym okresie, po raz ostatni cieszyli się z dwóch zwycięstw z Azzurrimi w jednym sezonie. Po dekadzie mogą powtórzyć osiągnięcie, ponieważ w listopadzie wygrali na Stadio Diego Armando Maradona 3:1. Milan jako gospodarz nie pokonał Napoli w lidze od grudnia 2014 roku, choć była taka wygrana w Pucharze Włoch. Zresztą dobrze pamiętana w Polsce, odniesiona dzięki dwóm strzałom Krzysztofa Piątka.

Napoli rozpoczęło sezon dobrymi wynikami na wyjazdach, ale w 2021 roku zepsuło sobie bilans. Poprzednio wróciło z kompletem punktów z Udine, a było to 10 stycznia. Później poniosło porażki na terenie Juventusu, Hellasu, Genoi, Granady i dwukrotnie Atalanty. Półtora tygodnia temu była szansa na przełamanie, ale drużyna Zielińskiego zremisowała 3:3 z US Sassuolo wskutek gola straconego w doliczonym czasie. Sposób na podbicie Mediolanu ma znaleźć Gennaro Gattuso - postać ikoniczna w historii Milanu, jego były pomocnik oraz trener.

Przed hitem w Mediolanie między innymi starcia drużyn bramkarzy i obrońców z Polski. W sobotę Benevento Calcio podejmie ACF Fiorentinę. Zespół Kamila Glika spróbuje przełamać się po 10 kolejkach bez zwycięstwa, a w bramce gości postara się to utrudnić Bartłomiej Drągowski. Już w niedzielę Bologna FC zmierzy się z UC Sampdorią. Łukasz Skorupski spotka się na jednym boisku z Bartoszem Bereszyńskim opromienionym pierwszym golem we włoskiej elicie.

Trzecie takie starcie jest teoretycznie możliwe na Sardynii. Cagliari Calcio zagra z Juventusem FC. W piątek nie wiadomo jeszcze, czy Sebastian Walukiewicz będzie do dyspozycji trenera Leonardo Sempliciego po urazie. W środku tygodnia pracował indywidualnie. Andrea Pirlo dopiero w sobotę powinien odpowiedzieć na ewentualne pytania dziennikarzy o obsadę bramki. Wojciech Szczęsny wystąpił w poprzednich czterech meczach. To, czy zagra Polak czy Gianluigi Buffon, to zresztą najmniejsze zmartwienie Bianconerich. Wokół Juventusu trwa burza spowodowana odpadnięciem z Ligi Mistrzów i ewentualnym potknięciem w Cagliari można ją tylko wzmocnić.

27. kolejka Serie A:

Lazio - FC Crotone / pt. 12.03.2021 godz. 15:00

Atalanta BC - Spezia Calcio / pt. 12.03.2021 godz. 20:45

US Sassuolo - Hellas Werona / sob. 13.03.2021 godz. 15:00

Benevento Calcio - ACF Fiorentina / sob. 13.03.2021 godz. 18:00

Genoa CFC - Udinese Calcio / sob. 13.03.2021 godz. 20:45

Bologna FC - UC Sampdoria / nd. 14.03.2021 godz. 12:30

Parma Calcio 1913 - AS Roma / nd. 14.03.2021 godz. 15:00

Torino FC - Inter Mediolan / nd. 14.03.2021 godz. 15:00

Cagliari Calcio - Juventus FC / nd. 14.03.2021 godz. 18:00

AC Milan - SSC Napoli / nd. 14.03.2021 godz. 20:45

Czytaj także: Nieustraszony Inter Mediolan. Zabójcza skuteczność lidera

Czytaj także: Problemy zespołu Kamila Glika. To już 10 kolejek bez zwycięstwa

Źródło artykułu: