Kontrakt Argentyńczyka wygaśnie 30 czerwca. Na tę chwilę Lionel Messi nie przedłużył umowy z Barceloną, co sprawia, że nie brakuje doniesień i spekulacji na temat jego przyszłości.
"The Sun" poinformowało, że Messi znajduje się w kręgu zainteresowań Manchesteru City i Paris Saint-Germain. Ten drugi klub ma być zdeterminowany tym bardziej, jeżeli straci Kyliana Mbappe.
Ostatnio na ten temat wygadał się Leandro Paredes. Jego komentarze nie spodobały się kierownictwu klubu. W zespole wprowadzono zakaz rozmów z dziennikarzami o Messim.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie, co on zrobił! Fantastyczny gol piłkarza-amatora
- Poproszono mnie, żebym więcej o tym nie mówił - skomentował Paredes w rozmowie z "Le Journal Du Dimanche". - Ludziom w klubie nie spodobało się moje stanowisko. Niektórzy postrzegali to jako brak szacunku - dodał.
Tymczasem nowy prezes Barcelony, Joan Laporta, jest zdeterminowany, aby przekonać Messiego do pozostania w zespole. Na rozmowy ma przylecieć też ojciec piłkarza.
Dziennikarze podkreślają, że Messi wciąż chce bić się o najwyższe cele. Stąd jego ewentualny transfer do amerykańskiej Major League Soccer jest bardzo mało prawdopodobny.
Czytaj także:
- Gwiazdor Realu Madryt znowu kontuzjowany. Nie uwierzysz, ile czasu stracił na leczenie urazów
- Gazeta zarzuca Zbigniewowi Bońkowi obejście ustawy o sporcie. Brat prezesa zeznawał w sądzie
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)