Liga Mistrzów. Zawrzało na murawie. Piłkarze Atalanty byli wręcz wściekli!

PAP/EPA / JuanJo Martin  / Na zdjęciu: Rusłan Malinowskyj i Toni Kroos
PAP/EPA / JuanJo Martin / Na zdjęciu: Rusłan Malinowskyj i Toni Kroos

Podczas wtorkowego meczu Real Madryt - Atalanta (3:1) nie obyło się bez kontrowersji. Bardzo gorąco zrobiło się pod koniec pierwszej połowy. Piłkarze włoskiej ekipy byli bardzo źli na sędziego.

To był bez wątpienia jeden z najbardziej kontrowersyjnych momentów pojedynku Real Madryt - Atalanta Bergamo. W ostatnich sekundach pierwszej połowy zespół z Włoch zaczął kreować bardzo niebezpieczny atak.

W dobrej pozycji znajdował się Luis Muriel. Nieopodal pola karnego miał przed sobą lukę i śmiało mógł popędzić w kierunku bramki rywali, być może z tej akcji padłby gol.

Ta groźna akcja Atalanty została przerwana przez gwizdek sędziego, który postanowił zakończyć pierwszą połowę. Przedstawiciele włoskiej drużyny byli wręcz wściekli na Danny'ego Makkelie.

ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa idealnie przygotowany. "Cytował papieża i dziękował za każde pytanie"

Członkowie sztabu szkoleniowego Atalanty dawali upust wielkiej irytacji. Podobnie zresztą jak i komentatorzy Sky Sports Italia. Byli przekonani, że arbiter nie powinien był postąpić w ten sposób. Uznali, że tę ostatnią akcję należało puścić.

Do sprawy za pośrednictwem Twittera odnosił się m.in. Cezary Olbrycht, komentator Canal+ Sport. "Dawno nie widziałem równie bezczelnego gwizdka na przerwę" - napisał.

Później ktoś dodał, że "proces gwizdania zaczął się chyba przed podaniem piłkarza Atalanty". Olbrycht skwitował krótko: "sędzia pewnie patrzył na zegarek, zamiast na boisko".

Real Madryt pokonał Atalantę 3:1 i zameldował się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Podczas wtorkowego spotkania bramki dla "Królewskich" zdobywali Karim Benzema, Sergio Ramos i Marco Asensio, natomiast po przeciwnej stronie barykady na listę strzelców wpisał się jedynie Luis Muriel.

Czytaj także:
> Liga Mistrzów. Wyniki wtorkowych meczów
> Liga Mistrzów. Konsekwencja Realu i koszmarny błąd bramkarza pogrążyły Atalantę

Komentarze (3)
avatar
kimi21
17.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Typowy Real. W pierwszym meczu przekręt z czerwoną na początku spotkania, teraz to. Dwa mecze, w których pomógł pan z gwizdkiem i awansik jest. Jak prawie zawsze zresztą. 
martens54
17.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
W pełni podzielam oburzenie Włochów. Użycie gwizdka w momencie , gdy za sekund kilka mogłaby paść bramka - było skandalem, jakiego w wykonaniu sędziego dawno nie widziałem.