Mecz z Wisłą Płock to szansa na wyczekiwany przełom dla Śląska Wrocław. - Wiemy, jak ważny jest to dla nas mecz ze względu na punkty i na samą grę. Nasze ostatnie występy - zwycięstwo z Pogonią, przegrana z Legią po dobrej grze oraz punkt na Cracovii pokazały, że daliśmy wiele dobrych rzeczy. Pracujemy na to, by gra była bardziej efektywna, z odwagą i pewnością siebie w polu karnym rywala. To ważny mecz i dla nas i dla Wisły, która będzie walczyć o swoje. Analizowaliśmy grę przeciwnika, znamy ich mocne strony. Ta konfrontacja nastąpi w sobotę - powiedział Vitezslav Lavicka.
Czy każdy inny wynik niż wygrana będzie przez Śląsk traktowany jak porażka? - Celem przedmeczowym zawsze jest zwycięstwo, taka jest nasza filozofia i tak szykujemy drużynę, żeby mentalnie, fizycznie i taktycznie byli do tego przygotowani. Zgadzam się z tym, że będzie to dla nas bardzo ważne spotkanie - stwierdził Czech.
W ostatnim meczu gola strzelił Fabian Piasecki. - Cieszyło nas to, że ci co weszli z ławki rezerwowych wnieśli nową jakość i strzeliliśmy bramkę na 1:1. W ciągu tygodnia obserwujemy jak wyglądają zawodnicy. Fabian jest mentalnie rozbudzony po strzelonej bramce, ale i Erik Exposito walczy o swoje miejsce. Jest szansa, byśmy wykorzystali obu zawodników na boisku - pytanie, czy od pierwszej minuty, czy w trakcie meczu - uchylił rąbka tajemnicy trener.
Powoli do zdrowia dochodzą Krzysztof Mączyński i Rafał Makowski. - Powroty krok po kroku Krzysztofa Mączyńskiego czy Rafała Makowskiego to dla nas pozytywna sprawa. Mączyński to kapitan, który daje swoją energię i pasję przy każdym pojedynku. Na Cracovii brakowało nam też Israela Puerto, który miał problem zdrowotny, a będzie przygotowany na sobotę - podsumował Lavicka.
Czytaj także:
Świetne otwarcie Polaka w Turcji
Piast pokonał Cracovię i goni podium
ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące decyzje Sousy. "Brak powołania dla Kapustki jest ogromnym zaskoczeniem"