Szef Bayernu Monachium wskazał kandydata na selekcjonera reprezentacji Niemiec. Zaskakujący wybór

Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Lothar Matthaeus
Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Lothar Matthaeus

Po mistrzostwach Europy dojdzie do zmiany na stanowisku selekcjonera reprezentacji Niemiec. Tamtejsze media jako kandydata wskazują Hansiego Flicka z Bayernu Monachium. Szef tego klubu - Karl-Heinz Rummenigge - ma jednak innego kandydata.

Niemiecka federacja już szuka następcy Joachima Loewa. Ten poinformował, że po zakończeniu Euro 2020 odejdzie z zajmowanego stanowiska. Według dziennikarzy za naszą zachodnią granicą faworytem do zastąpienia Loewa jest Hansi Flick, który odnosi wielkie sukcesy z Bayernem Monachium, a w przeszłości pracował już z reprezentacją Niemiec jako asystent.

Takiego rozwiązania pod uwagę nie biorą jednak władze Bayernu, które chcą, by Flick na dłużej został w klubie i prowadził go do kolejnych tytułów. W rozmowie ze Sky prezes Bayernu Karl-Heinz Rummenigge zabrał głos na temat nowego selekcjonera reprezentacji Niemiec.

Jego słowa zaskakują. Jako kandydata wskazał Lothara Matthaeusa, który ostatnio jako trener pracował w 2011 roku. Prowadził wtedy reprezentację Bułgarii. Wcześniej był zatrudniony w Maccabi Netanya, Red Bull Salzburg, Partizanie Belgrad czy reprezentacji Węgier.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące decyzje Sousy. "Brak powołania dla Kapustki jest ogromnym zaskoczeniem"

- Jest absolutnym ekspertem i bardzo się rozwinął w ciągu ostatnich pięciu-siedmiu lat. Był trenerem, ma doświadczenie. Uważam, że każdy myśli o tym, że on to może zrobić. Nie tylko Franz Beckenbauer, który już to podał do publicznej wiadomości - powiedział Rummenigge.

- Myślę, że niemiecka federacja może mu zaufać. Jedyne pytanie dotyczy tego, co zamierza zrobić związek - dodał Rummenigge, który nie obawia się tego, że nowym selekcjonerem zostanie Flick. 
 
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa. Pekhart-Show w Lubinie. Legia Warszawa zdemolowała Zagłębie
Eliminacje MŚ 2022. Paulo Sousa ma pomysł na reprezentację Polski. Już wie, czego nam brakuje

Źródło artykułu: