W ubiegły czwartek Polska tylko zremisowała w meczu wyjazdowym z Węgrami (3:3). Po ostatnim gwizdku na nowego selekcjonera spadła fala krytyki. Portugalczyk dokonał zaskakujących wyborów.
Zupełnie niespodziewanie Paulo Sousa od pierwszych minut postawił na Michała Helika. Doświadczony Kamil Glik pojawił się na placu gry dopiero w drugiej połowie.
Artur Wichniarek zwrócił uwagę na fakt, że 25-latek był nieco inaczej ustawiony niż w klubie. - Ten w wybór okazał się tragiczny w skutkach. Helik gra na co dzień w ustawieniu z trójką z tyłu, jednak w Barnsley jest lewym skrajnym obrońcą, z Węgrami został wystawiony na środku. To przerosło debiutanta i nie mogło się udać - powiedział w programie "Cafe Futbol".
Ekspert Polsatu Sport jest zdania, że Sousa powinien zastosować rotację. - Mówił, że chce grać wysoko, ale piłkarze powinni trzymać się założeń, nie grać jak 8-letni chłopcy, którzy biegną tam, gdzie jest piłka. Selekcja podstawowego składu została źle przeprowadzona - dodał Wichniarek.
W niedzielę (28 marca) Polska podejmie niżej notowaną Andorę. Początek tego spotkania zaplanowany jest na godz. 20:45. Trzy dni później (31 marca) podopieczni Sousy zagrają na Wembley z Anglią.
Czytaj także:
Eliminacje MŚ 2022. Polska - Andora. O tym piłkarzu Paulo Sousa nie może zapominać. "Jest niezbędny"
Eliminacje MŚ 2022. Selekcjoner Anglików wybrał bramkarza. "Cierpliwie czekał na szansę"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie, co on zrobił! Fantastyczny gol piłkarza-amatora