W 26 minucie meczu Ruchu z Arką Słowak Gabor Straka uczestniczył w kontrataku swojego zespołu. Strzał piłkarza został zablokowany, piłkarz wrócił na własną połowę i po chwili kucnął na murawie. Jak się okazało po chwili, uraz był na tyle poważny, że zawodnik musiał opuścić plac gry.
Po spotkaniu szkoleniowiec Niebieskich poinformował, że pomocnika, który w dwóch ostatnich pojedynkach prezentował się z bardzo dobrej strony, czeka dłuższa przerwa w grze. - Gabor ciągle ma jakieś problemy. Tym razem jest to podejrzenie naciągnięcia mięśnia dwugłowego Obawiam się, że to może być trochę dłuższa przerwa - powiedział trener Waldemar Fornalik, który przed kolejnym meczem znowu będzie musiał "łatać" linię pomocy swojego zespołu.
Na szczęście dla chorzowian, do składu Ruchu wraca po pauzie za czerwoną kartkę Rafał Grodzicki. Tak więc do drugiej linii wróci Grzegorz Baran, który powinien tworzyć parę defensywnych pomocników wraz z Maciejem Scherfchenem. "Szeryf" w piątek, po dziewięciu miesiącach znowu zagrał w chorzowskiej drużynie.