Biało-Czerwoni we wtorek wylecieli do Londynu na trzecie spotkanie eliminacji mistrzostw świata w Katarze. W starciu z Anglią zabraknie kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego oraz zakażonych koronawirusem Mateusza Klicha, Kamila Piątkowskiego oraz Łukasza Skorupskiego. Niepewny był także występ Grzegorza Krychowiaka, jednak ostatecznie zawodnik Lokomotiwu Moskwa zagra na Wembley (więcej TUTAJ).
W ostatnich dniach temat zakażeń koronawirusem był mocno wałkowany, zarówno w polskiej i jak brytyjskiej prasie. Według portalu meczyki.pl, angielska federacja chciała dodatkowo przebadać polskich piłkarzy na obecność koronawirusa po wieczornym treningu na Wembley. PZPN nie wyraził jednak na takie badanie zgody.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje MŚ 2022. Ekspert uderza w decyzję Paulo Sousy. "To okazało się błędem"
Anglicy chcieli przeprowadzić testy, jednak PZPN mógł odmówić gospodarzom, gdyż przepisy UEFA wymagają testów jedynie dwa dni przed meczem. Wyspiarze liczyli prawdopodobnie na kolejne osłabienia w reprezentacji Polski, która i tak zagra w środowy wieczór bez kilku ważnych piłkarzy.
- Nie pamiętam, by reprezentacja Polski miała tak wielkiego pecha, jak na tym zgrupowaniu. Jesteśmy w nieprawdopodobnie trudnej sytuacji. Sama strata Roberta Lewandowskiego to potworne osłabienie. Oczywiście, nie można przed gwizdkiem odbierać nadziei, trzeba wierzyć. Ale wydarcie punktu byłoby ogromnym, olbrzymim sukcesem. To byłby cud - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Dariusz Szpakowski (więcej TUTAJ).
W środę o 20.45 (relacja w WP SportoweFakty, transmisja w TVP 1 oraz TVP Sport, do oglądania za darmo w WP Pilot) rozpocznie się spotkanie el. MŚ Anglia - Polska. Piłkarze kadry mają za sobą dwa spotkania: remis wyjazdowy z Węgrami 3:3 i wygrana z Andorą 3:0.