Piłkarz Legii zwrócił uwagę na ważny czynnik przed meczem z Anglią. "To działa na naszą korzyść"
Paweł Wszołek - który jak mało kto zna angielski futbol - twierdzi, że wcale nie jesteśmy na straconej pozycji przed środowym spotkaniem w ramach eliminacji mistrzostw świata 2022, na Wembley, z Anglią.
Nastroje kibiców nad Wisłą nie są zbyt optymistyczne, chociaż... Paweł Wszołek - obecnie piłkarz Legii Warszawa, a w przeszłości angielskiego Queens Park Rangers (rozegrał ponad 100 spotkań na Wyspach Brytyjskich) - widzi szansę na dobry wynik. Skąd u niego optymizm?
- Wiele eliminacyjnych meczów pokazało, że każdy może wygrać z każdym. Nie ma publiczności, a to akurat działa na korzyść naszego zespołu. Naprawdę wierzę w wygraną reprezentacji - powiedział w rozmowie z serwisem legia.com.
ZOBACZ WIDEO: "Na miejscu trenera zmieniłbym go szybciej". Tomasz Iwan zdziwiony decyzją Paulo Sousy ws. LewandowskiegoBrak kibiców na Wembley to jedno. Drugie to odpowiednie nastawienie. Wszołek upatruje szansy na wygraną właśnie w motywacji. - Nastawienie w sporcie jest niezwykle ważne - dodał.
Wszołek podkreślił, że mamy w reprezentacji wielu klasowych piłkarzy, którzy na co dzień grają w mocnych ligach europejskich. Nie mamy powodu do wstydu, nie musimy się obawiać angielskich piłkarzy. Kadrowicze Paulo Sousy regularnie mierzą się z tego pokroju zawodnikami w swoich klubach.
Czytaj także: Lee Dixon: Płakałem przez Polaków! Jednego z nich przysłało piekło >>