Podczas przerwy reprezentacyjnej Sergio Ramos rozegrał łącznie zaledwie 50 minut w trzech spotkaniach - pojawił się na boisku w pierwszej połowie meczu z Grecją (1:1) i na pięć minut w starciu z Kosowem (3:1).
W czwartek 35-latek przeszedł szczegółowe badania. Kierownictwo Realu Madryt ogłosiło, że kapitan "Królewskich" doznał urazu mięśni łydki lewej nogi.
Jak podaje "Marca", oznacza to, że Ramosa czeka przymusowa przerwa w grze. Hiszpan ma pauzować nawet przez miesiąc, co jest dużym problemem dla jego zespołu.
Przed Realem Madryt ćwierćfinał Ligi Mistrzów, w którym zmierzy się z Liverpoolem. Ponadto 10 kwietnia "Królewscy" podejmować będą w El Clasico Barcelonę.
Absencja Ramosa to dla Realu zła wiadomość, pomimo faktu, że Nacho i Raphael Varane pokazywali już, że potrafią sobie bez niego poradzić.
Dodajmy, że po rozegraniu 28 kolejek Real Madryt zajmuje 3. miejsce w rozgrywkach Primera Division. Zespół Zinedine'a Zidane'a ma na swoim koncie 60 punktów - o 6 mniej niż prowadzące Atletico Madryt.
Czytaj także:
- Eliminacje MŚ 2022. Mocne zarzuty Zbigniewa Bońka wobec kadrowiczów
- "Bez Lewandowskiego stała się nieszkodliwą drużyną". Francuzi surowo ocenili reprezentację Polski
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pech bramkarza. Zobacz, co się stało