Nazarij Rusyn trafił do Legii Warszawa pod koniec lutego. Ukrainiec został wypożyczony do końca roku z Dynama Kijów. Jak na razie rozegrał jedynie pół godziny w meczu Fortuna Pucharu Polski, natomiast w PKO Ekstraklasie nie otrzymał swojej szansy.
Co więcej, został przesunięty ostatnio do trzecioligowych rezerw Legii. W sobotę miał zagrać w wyjazdowym meczu z Legionovią Legionowo. 22-latek odmówił jednak wyjścia na boisko, tłumacząc się obawą o swoje zdrowie.
Później mówił w rozmowie z portalem football24.ua, że lekarz zabronił mu gry na sztucznej nawierzchni, bo rodzi to ryzyko odnowienia kontuzji. Problem w tym, że spotkanie odbyło się na naturalnej nawierzchni (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska liga i przypadkowy, wspaniały gol
Głos w sprawie postanowił ostatnio zabrać brat piłkarza. Skomentował całą sytuację za pośrednictwem mediów społecznościowych, nie szczędząc przy tym gorzkich słów w kierunku Legii Warszawa.
"Polityka Legii jest śmieszna" - pisał. "Starają się prawie dwa lata o wypożyczenie/kupno zawodnika, którego trener nie chce. Trener powiedział mu wprost, że on nie chciał go w składzie i nie chce go w drużynie" - dodał.
Doniesienia o odmowie gry przez Nazarija nazwał "brzydką manipulacją". Dodał także, że to za jego namową brat trafił do Legii. 22-latek obawiał się bowiem, że polska liga to zbyt niski poziom.
"Jeszcze niedawno był najlepszym zawodnikiem ligi ukraińskiej, która w tabeli UEFA jest obecnie na 12. miejscu, a Ekstraklasa dla porównania jest 30! Czyli sama gra w Legii to obniżenie poziomu" - grzmiał.
Wcześniej, podczas gry dla Zorii Ługańsk, Rusyn miał być nazywany "predatorem", ponieważ to głównie dzięki niemu zespół znalazł się w górze tabeli. Na tę chwilę nie wiadomo, jak potoczą się dalsze losy 22-latka w Legii.
Jego brat takie cos na insta wrzucil pic.twitter.com/XFplw5jAaj
— Michał (@majkel1999) April 7, 2021
Czytaj także:
- Sport przeniósł się do podziemia. "Czujemy się jak podczas wojny"
- Szczyt głupoty. Przerwał kwarantannę i potrącił rowerzystę