Piłkarz Legii wywołał burzę, a teraz się tłumaczy. Zaskakujące słowa

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Nazarij Rusyn
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Nazarij Rusyn

Dlaczego Nazarij Rusyn odmówił gry w zespole rezerw Legii Warszawa? Podobno obawiał się boiska. Problem w tym, że mija się z prawdą.

[tag=546]

Legia Warszawa[/tag] w miniony weekend wykonała duży krok w kierunku wywalczenia kolejnego mistrzostwa Polski. Klub ze stolicy ma już dziesięć punktów przewagi nad drugą Pogonią Szczecin. Przy Łazienkowskiej jednak zrobiło się bardzo nerwowo.

Najpierw okazało się, że Bartosz Kapustka po meczu z Pogonią udał się na imprezę, czym naraził się na zakażenie koronawirusem. Potem wybuchła afera z Nazarijem Rusynem. W sobotę zawodnik wypożyczony z Dynama Kijów miał zagrać w drużynie rezerw, ale... odmówił.

Portal legia.net ustalił, że Ukrainiec tłumaczył się obawą o swoje zdrowie. Później Rusyn zabrał głos w ukraińskich mediach. Oto jego wersja wydarzeń.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dostał powołanie do kadry i... zwariował ze szczęścia! Wszystko nagrała kamera

- Pierwszy raz słyszę o zesłaniu do rezerw i moim zawieszeniu. Odmówiłem gry w drugiej drużynie ze względu na grę na sztucznej nawierzchni. Grałem wcześniej na takim boisku i potem bolało mnie ramię. Zapytałem o to lekarza, a on powiedział, że nie mogę grać na sztucznej nawierzchni, kiedy mam wszczepioną płytkę, bo to rodzi ryzyko odnowienia kontuzji - cytuje piłkarza portal football24.ua.

Takie tłumaczenie z pewnością jest dużym zaskoczeniem dla trenerów z Łazienkowskiej. W sobotę rezerwa Legii grała na wyjeździe z Legionovią, ale nie na sztucznej, a na naturalnej nawierzchni. Obawy zawodnika były zatem nieuzasadnione.

Sprawa na pewno będzie mieć ciąg dalszy. Możliwe, że Legia lada moment podejmie decyzję ws. 22-letniego napastnika. Ukrainiec w pierwszej drużynie zaliczył jedynie występ w Pucharze Polski, a w PKO Ekstraklasie nie było dane mu zadebiutować.

Gwiazda Legii łamie obostrzenia? Zdradziły go media społecznościowe >>

Co z przyszłością Gvili? Legia podjęła pierwszą decyzję w sprawie Gruzina >>

Źródło artykułu: