Starcie legend. Uczeń chce ograć nauczyciela

Ich współpraca na linii piłkarz - szkoleniowiec zaowocowała dużymi sukcesami, obaj stali się legendami podlaskiego klubu. W meczu Jagiellonii Białystok z Cracovią na przeciwnych ławkach trenerskich zasiądą Rafał Grzyb i Michał Probierz.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
Michał Probierz (z lewej) i Rafał Grzyb PAP / Artur Reszko / Na zdjęciu: Michał Probierz (z lewej) i Rafał Grzyb
- Pod wodzą tego trenera dorastałem jako piłkarz. Przez wiele lat miałem u niego możliwość gry i za to bardzo mu dziękuję. Na pewno dzięki tej współpracy byłem i jestem na tym poziomie - nie krył Rafał Grzyb.

- To profesjonalista i fantastyczny człowiek, którego prowadzenie było zawsze wielką przyjemnością - powiedział Michał Probierz.

Podczas konferencji prasowych przed meczem Jagiellonii Białystok z Cracovią (piątek 9 kwietnia o godz. 18) Grzyb i Probierz nie szczędzili sobie ciepłych słów. Sentymenty skończą się jednak kiedy zasiądą na przeciwnych ławkach trenerskich i będą musieli pokonać rywala.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska liga i przypadkowy, wspaniały gol

169 razy razem

Połączyła ich Jagiellonia. Probierz był jej trenerem, a Grzyb jednym z najważniejszych zawodników jego drużyny. Razem świętowali zdobycie Pucharu i Superpucharu Polski, dwukrotnie stali na podium PKO Ekstraklasy, rywalizowali w europejskich pucharach. Obaj stali się miejscowymi legendami, choć pochodzili z zupełnie innych stron kraju.

Grzyb praktycznie od przyjścia do zespołu Probierza na początku 2010 roku stał się jednym z kluczowych graczy. Był też ważną postacią szatni, z czasem został kapitanem zespołu. Wspólnie uczestniczyli w łącznie aż 169 meczach. - To zawodnik, którego chyba prowadziłem najczęściej w Ekstraklasie - podkreślił szkoleniowiec Cracovii.

- Wiadomo, że przyjemne są takie sprawy kiedy "uczeń i nauczyciel" stają naprzeciwko siebie. Na pewno bardzo miło będzie mi się z nim spotkać w nieco innej roli niż miało to miejsce wcześniej. Niemniej pamiętajmy, że my będziemy tylko poza boczną linią. Najważniejsze jest zaś to co na boisku, a tam nie będzie żadnych sentymentów - zauważył Grzyb.

Współpraca w przyszłości?

Obecnie Grzyb i Probierz są trenerami odpowiednio Jagiellonii i Cracovii, które rozczarowują w rundzie wiosennej. Wydaje się więc, że są w bardzo podobnym położeniu. Niemniej nic bardziej mylnego. Ten pierwszy pracuje tylko tymczasowo po zwolnieniu Bogdana Zająca, a po zatrudnieniu stałego szkoleniowca i tak ma wrócić na posadę asystenta.

Poszukiwania nowego szkoleniowca przez działaczy podlaskiego klub trwają. Gdyby to jednak kibice mogli wybrać nowego trenera to zapewne byłby to Probierz. Do dziś wielu z nich wspomina zresztą, że podczas drugiego pożegnania powiedział: "do zobaczenia jeszcze kiedyś". - Nigdy nie wiadomo. To jest bowiem taki zawód, że pracuje się tam gdzie chcą - skomentował 49-latek.

- Z Jagiellonią raz rozeszliśmy się bez kłótni, za drugim razem też rozstaliśmy się w zgodzie. Z tymi ludźmi cały czas utrzymuję kontakt, nie mam żadnych problemów. Tamtejsi kibice też mnie regularnie wspierają, w trudnych sytuacjach zdarza się im pisać do mnie SMS-y. To klub, w którym spędziłem parę lat i na pewno zawsze mam go w pamięci - dodał.

Kontrakt Probierza z Cracovią jest ważny do końca czerwca 2023 roku.

Grzyb dostrzega problemy Jagiellonii>>>

Czy Michał Probierz powinien wrócić do Jagiellonii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×