Karpacki Oddział Straży Granicznej poinformował o nieprawidłowościach, które zostały wykryte podczas kontroli w jednym z klubów niższych klas rozgrywkowych w województwie małopolskim.
"Senegalczyk i dwóch Nigeryjczyków zostali piłkarzami małopolskiego klubu piłkarskiego klasy okręgowej. Niestety, władze klubu nie zadbały o dopełnienie wszystkich formalności przy zatrudnianiu cudzoziemców. Teraz klub mogą czekać nieprzyjemne konsekwencje" - można przeczytać w specjalnym komunikacie, który został opublikowany na stronie internetowej Straży Granicznej.
Co się konkretnie stało? Kontrolerzy wykryli, że 24-letni Nigeryjczyk podpisał umowę z klubem w momencie, kiedy nie miał już pozwolenia na pobyt w naszym kraju. Wszczęto już postępowanie w sprawie powrotu do Nigerii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!
Jego rok starszy rodak oraz 32-Senegalczyk przebywają w naszym kraju co prawda legalnie, ale z kolei zostali zatrudnieni niezgodnie z przepisami. Pierwszy w ogóle nie miał pozwolenia na pracę, a drugi został zatrudniony na innych warunkach niż te, które zadeklarowano we wniosku do odpowiedniego urzędu.
Teraz klub może spodziewać się poważnych konsekwencji. Otóż za nielegalne zatrudnianie obcokrajowców grozi kara od tysiąca aż do 30 tysięcy złotych. Dla malutkiego klubu występującego w szóstej klasie rozgrywkowej to potężna kwota.
Czytaj także: Serie A. Afera we Włoszech. Juventus zawiesił trzech zawodników >>
Czytaj także: Zrozumiał, że medal był "nieuczciwy". Były reprezentant Polski o aferze korupcyjnej >>