We włoskiej prasie można w ostatnich tygodniach przeczytać bardzo rozbieżne opinie na temat przyszłości Wojciecha Szczęsnego. Polski bramkarz raz jest "zwalniany z klubu" i "zastępowany" przez Gianluigi Donnarummę, a za chwilę chwalony, jak po ostatniej kolejce.
- W tej chwili to są, moim zdaniem, dwaj najlepsi bramkarze Serie A. Donnarumma jest numerem 1, a Wojtek tuż za nim - mówi nam Ivan Zazzaroni, redaktor naczelny "Corierre dello Sport".
Szczęsny bezpieczny
Temat Szczęsnego w mediach pojawia się w ostatnich tygodniach nieprzypadkowo. Polskiemu bramkarzowi zdarzyła się cała seria prostych błędów. Zaczęło się od meczu z Porto w Lidze Mistrzów. Przy golu, który zdecydował o odpadnięciu Juve z rozgrywek, kilka osób zawiniło bardziej, ale Polak nie pomógł.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dostał powołanie do kadry i... zwariował ze szczęścia! Wszystko nagrała kamera
Potem w meczu kadry narodowej z Węgrami nasz bramkarz miał udział przy golu dla rywali, popełnił też szereg mniejszych błędów. W końcu zagrał bardzo słaby mecz w derbach Turynu. Trener Andrea Pirlo wreszcie nie wytrzymał i posadził Polaka na ławce. Jego miejsce zajął Gianluigi Buffon. Zazzaroni uważa jednak, że pozycja polskiego bramkarza w Juventusie jest bezpieczna.
- Nie widzę możliwości, żeby Donnarumma zastąpił Szczęsnego w bramce. Decydują o tym dwie sprawy. Po pierwsze kwestie finansowe, po drugiej jakość Wojtka. To bardzo dobry bramkarz - zauważa włoski publicysta. - Może nie jest to jego najlepszy sezon, ale trzeba patrzeć szerzej. Nie ma wielkiego spadku formy a odpowiedzialność za słabsze wyniki ponosi cała drużyna - dodaje.
W tym sezonie Szczęsny w 24 meczach ligowych puścił 24 bramki.W pozostałych 6 spotkaniach bronił Gianluigi Buffon. Drużyna w tym czasie straciła 3 bramki. - Buffon ma jednak 43 lata, moim zdaniem pozwalanie mu na grę to błąd - mówi Zazzaroni.
Zresztą warto zauważyć, że mimo krytyki, Juve ma wciąż najskuteczniejszą defensywę w Serie A, co więcej, ma mniej puszczonych bramek niż w poprzednim sezonie, gdy zespół zdobył tytuł.
Zieliński poradzi sobie wszędzie
Szczęsny nie miał ostatnio dobrej prasy, za to inny reprezentant Polski w Serie A jest regularnie chwalony. Piotr Zieliński, o którym mowa, w weekend zaliczył swoją siódmą asystę w sezonie. Tym samym pobił swój rekord w Serie A. Obecnie ma 6 goli i 7 asyst w 28 meczach.
Piotr Zieliński w Serie A
sezon | klub | Mecze | Bramki | Asysty |
---|---|---|---|---|
2012/13 | Udinese | 9 | 0 | 2 |
2013/14 | Udinese | 10 | 0 | 0 |
2014/15 | Empoli | 28 | 0 | 3 |
2015/16 | Empoli | 35 | 5 | 4 |
2016/17 | Napoli | 36 | 5 | 6 |
2017/18 | Napoli | 36 | 4 | 1 |
2018/19 | Napoli | 36 | 6 | 2 |
2019/20 | Napoli | 37 | 2 | 4 |
2020/21 | Napoli | 28 | 6 | 7 |
Na początku sezonu Zazzaroni mówił nam o Zielińskim: - Nie każdy rodzi się liderem. Ale trzeba pamiętać, że są różne osobowości na boisku. Baggio był "liderem gola", Baresi, Maldini, Cannavaro, Buffon byli liderami jako osobowości, zaś Zieliński jest "liderem rozwiązań". On wybiera dobre opcje dla drużyny, zespół ma z tego ogromną korzyść. W sezonie 2019/20 był najlepszym piłkarzem Napoli. Poradziłby sobie we wszystkich najlepszych klubach świata.
Dziś, kilka miesięcy później, redaktor naczelny "Corriere dello Sport" tak mówi o polskim pomocniku: - Piotr to mój ulubiony zawodnik, więc trudno jest mi go oceniać. Na pewno bardzo się rozwija. Czy może być jeszcze lepszy? Tak, trzymając stałą wysoką formę staje się lepszy.
Czytaj także: Kabaret w obronie Liverpoolu. Real Madryt dobrze się bawił
Czytaj także: Marco Reus wyprzedził Roberta Lewandowskiego