Drużyna prowadzona przez Niemca zadomowiła się na drugim miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy, ale jego zachowanie do końca sezonu wymaga jeszcze trochę wysiłku. Pogoni Szczecin pozostało do rozegrania sześć spotkań, a będący za jej plecami Raków Częstochowa, Lechia Gdańsk oraz Piast Gliwice punktują regularnie w ostatnich kolejkach.
- Podbeskidzie jest mocniejsze na własnym stadionie niż na wyjazdach, a w rundzie jesiennej odebrało już nam dwa punkty w Szczecinie. Po zmianie trenera prezentuje się bardzo dobrze, pokonało Legię Warszawa, dlatego nie lekceważymy przeciwnika - mówi Kosta Runjaić, trener Pogoni.
- Bielszczanie są w stanie dużo biegać i pressować. Po odbiorach Podbeskidzie szybko przechodzi do ataku. Mamy czasami problem z tak grającymi przeciwnikami, dlatego musimy być pewni siebie w posiadaniu piłki. Ponadto pokazać balans, czyli raz zagrać krótkimi podaniami, a raz dalekim wykopem. Mamy za zadanie udowodnić, że jesteśmy dobrą drużyną i pokazać odpowiednią jakość na boisku rywala - dodaje Niemiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy
Piłkarze Pogoni wyjechali na południe Polski w środę. Kosta Runjaić może ponownie skorzystać z Kamila Drygasa, który pauzował z powodu kartek w poprzednim, wygranym 2:0 meczu z Wisłą Płock. Kontuzje wyeliminowały ze spotkania z Podbeskidziem obrońcę Huberta Matynię, pomocnika Alexandra Gorgona i napastnika Adama Frączczaka. W tym tygodniu nie trenował na pełnych obrotach Adrian Benedyczak, którego w podstawowym składzie może zastąpić Luka Zahović.
- Luka nie jest zadowolony ze swojej formy, liczby strzelonych goli i pozycji w zespole. Ma natomiast nasze zaufanie, odpowiednio wspieramy go, ponieważ wiemy, że jest jakościowym zawodnikiem. Może potrzebuje więcej czasu na akceptację zespołu, żeby ten potrafił go odpowiednio wykorzystać. Luka nie jest typowym napastnikiem w ekstraklasie, my też gramy trochę innym systemem, ale mamy dobre wyniki, a to jest najważniejsze - podsumowuje trener Pogoni.
Pogoń rozpocznie mecz na stadionie Podbeskidzia w piątek o godzinie 18.
Czytaj także: Jerzy Brzęczek wróci do ligowej piłki? Jest jednym z kandydatów
Czytaj także: Piłkarze walczą o kontrakty w Lechii Gdańsk