"Na miesiąc więzienia, prace społeczne i finansową nawiązkę skazał krakowski sąd piłkarza Kmity Zabierzów za udział w meczu Pucharu Polski mimo zakażenia koronawirusem" - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".
Wyrok przed sądem zapadł w poniedziałek. Jan P. przyznał się do winy. Obrońca sportowca złożył wniosek o wydanie wyroku bez konieczności przeprowadzenia rozprawy, wnosząc w imieniu swojego klienta o karę jednego miesiąca więzienia, półtora roku nieodpłatnych prac społecznych i 10 tys. zł nawiązki.
Sąd i prokuratura zaakceptowali wniosek. Janowi P. na poczet kary ma zostać zaliczony miesiąc spędzony w areszcie. Wyrok jest nieprawomocny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy
Jan P. w sierpniu 2020 r. wystąpił w meczu Kmity Zabierzów w podkrakowskich Krzeszowicach. Piłkarz doskonale wiedział, że trzy dni wcześniej otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa i został objęty kwarantanną.
Śledczy ustalili, że Jan P. wielokrotnie naruszał zasady związane z kwarantanną, m.in. udając się na zakupy, korzystając ze wspólnych pomieszczeń przy apartamentach czy wspólnego basenu, a także uczestnicząc w treningach swojej drużyny.
Prokurator oskarżył go o sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób w liczbie co najmniej 40 poprzez stworzenie dla nich zagrożenia epidemiologicznego. Za zarzucany czyn grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Zobacz:
Piłkarz Kmity Zabierzów opuścił areszt. Nowe informacje ws. Jana P.
Koronawirus. Skandal w "okręgówce". Piłkarz zagrał, mimo że był chory