Przez większą część niedzielnego spotkania piłkarze Pepa Guardioli dyktowali tempo gry. Zespół z Manchesteru udokumentował swoją przewagę dopiero w końcówce.
Kevin De Bruyne popisał się precyzyjnym dośrodkowaniem z narożnika, Aymeric Laporte wygrał pojedynek powietrzny i strzałem głową pokonał Hugo Llorisa. W tej sytuacji Moussa Sissoko nie zdołał upilnować swojego rodaka.
Zawodnicy Tottenhamu Hotspur nie byli w stanie odpowiedzieć. W ostatecznym rozrachunku mecz zakończył się rezultatem 1:0 na korzyść Manchesteru City.
Był to czwarty triumf z rzędu "The Citizens" w Pucharze Ligi Angielskiej. Jednocześnie klub z Etihad Stadium zrównał się z Liverpoolem, który jest rekordzistą (osiem triumfów). Fani na trybunach mieli powody do świętowania - więcej TUTAJ.
Przed dwoma laty Laporte zasilił kadrę Manchesteru City, w tamtym czasie Athletic Bilbao zarobił na nim 65 mln euro. 26-letni środkowy obrońca zdobył swoją drugą bramkę w sezonie 2020/21. Łącznie we wszystkich rozgrywkach zanotował już 25 występów.
Manchester City wygrywa finał Pucharu Ligi Angielskiej!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) April 25, 2021
The Citizens pokonali Tottenham Hotspur 1:0, a decydującą bramkę zdobył Aymeric Laporte! #EFLpl pic.twitter.com/XkhCOgLWyM
Czytaj także:
Serie A: zryw Cagliari Calcio robi wrażenie. Zmiana Polaka w strefie spadkowej
Kiedy kolejny mecz Roberta Lewandowskiego i Bayernu Monachium? Sprawdź terminarz!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"