Julian Nagelsmann postanowił rozstać się z RB Lipsk. Młody szkoleniowiec zaakceptował propozycję Bayernu Monachium. Jego dotychczasowy pracodawca ma zarobić ponad 20 mln euro - więcej TUTAJ.
Od samego początku mówiło się, że Jesse Marsch przejmie stery w zespole. Wśród kandydatów wymieniano również Olivera Glasnera z VfL Wolfsburg.
Zgodnie z przewidywaniami, zarząd postawił na 47-latka. Marsch złożył podpis pod dwuletnią umową. Po sezonie rozstanie się z Red Bull Salzburg, czyli innym klubem należącym do Dietricha Mateschitza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"
Oliver Mintzlaff udzielił wypowiedzi na łamach oficjalnej strony klubu. - Podpisaliśmy kontrakt z naszym wymarzonym kandydatem. Jesse wykonał świetną robotę na wszystkich poprzednich stanowiskach. Zna klub, miasto, a przede wszystkim naszą filozofię. Z niecierpliwością czekamy na współpracę - skomentował prezes.
W ten sposób Amerykanin wraca do Lipska, w sezonie 2018/19 był asystentem Ralfa Rangnicka. W przeszłości Marsch pracował w podobnej roli w reprezentacji Stanów Zjednoczonych, był też związany z New York Red Bulls, Montreal Impact oraz PrincetonTigers.
+++ Trainerfrage geklärt +++
— Die Roten Bullen (@DieRotenBullen) April 29, 2021
Jesse #Marsch wird zur Saison 2021/22 neuer Cheftrainer von RB Leipzig
Damit übernimmt er zum 01. Juli die Position von Julian #Nagelsmann, der zur neuen Spielzeit zum @FCBayern wechselt.
Alle Infos https://t.co/w83w7FpNWW pic.twitter.com/n2A1HzKi91
Czytaj także:
Doradca Artura Boruca wbija szpilkę Legii. "Można to było rozegrać zdecydowanie lepiej"
Liga Europy. To ich najbardziej obawia się Fonseca. "To, co robi w Manchesterze, jest niesamowite"