W 2018 roku Filippo Mondelli wraz z kolegami świętował zdobycie mistrzostwa świata. Był wtedy na szczycie i nic nie zapowiadało, że dojdzie do takiego dramatu. W styczniu 2020 roku lekarze zdiagnozowali u niego kostniakomięsaka w lewej nodze. To nowotwór złośliwy, trudny do wyleczenia.
Przez ponad rok Mondelli walczył o życie. Lekarze robili wszystko, ale choroba była silniejsza. Dwa tygodnie temu został wybrany do komisji zawodniczej we Włoskim Komitecie Olimpijskim.
- To był wspaniały człowiek i sportowiec - wspominał go działacz włoskiej wioślarskiej federacji Giuseppe Abbagnale. - Jesteśmy zszokowani. Wiedzieliśmy o jego chorobie, ale szybkość z jaką postępowała, zaskoczyła nas. Chcę myśleć, że odszedł spokojnie - dodał.
- Jestem głęboko zasmucony. On był przykładem umiejętności i odwagi, które czynią świat sportu wspaniałym - mówił prezydent WKOl, Giovanni Malago. - Żegnaj Filippo. Dziś włoski sport płacze i pamięta twój pełen życia uśmiech - dodała Valentina Vezzali, podsekretarz ds. sportu.
Czytaj także:
Finisz na medal! Natan Węgrzycki-Szymczyk ponownie na podium mistrzostw Europy
Mistrzostwa Europy 2021: Polak miał nie startować w jedynce, ale zdobył medal