[tag=2800]
Robert Lewandowski[/tag] ma ważny kontrakt do 2023 roku. Niedawno plotkowano, że niebawem może podpisać nową umowę. Wiele jednak się zmieniło, a to za sprawą plotek, że agent Pini Zahavi zaczął planować transfer Polaka.
Izraelski menedżer szybko usłyszał od władz Bayernu Monachium, że w tej chwili nie ma mowy o sprzedaży najlepszego piłkarza na świecie. Zahavi przyjął takie stanowisko do wiadomości, ale nie zamierza się poddawać. Nowe informacje podaje dziennikarz Florian Plettenberg z portalu Sport1.
77-latek podobno już dąży do tego, aby po zakończeniu sezonu ponownie spotkać się z szefami niemieckiego giganta. Zahavi jest nawet gotów zgodzić się na to, aby "Lewy" został sprzedany dopiero za rok. Trudno się dziwić, bo w tle są ogromne pieniądze.
ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"
Plettenberg twierdzi, że na Polaka czekają m.in. Chelsea FC i Paris Saint-Germain. Tam czekałyby na niego znacznie większe zarobki. W Monachium zarabia 20-22 mln euro brutto plus premie, a w Anglii lub Francji czekałby na niego bajeczny kontrakt, przekraczający 30 mln euro za sezon.
Oczywiście na transferze dobrze zarobi także sam Zahavi, więc nie dziwi, że zaczyna badać temat. W 2022 roku upatruje szansy w tym, że wtedy Bayern może zdecydować się na kupno Erlinga Haalanda i zgodzi się na odejście Lewandowskiego.
Dziennikarz Sport1 twierdzi, że w przypadku naszego rodaka problemem nie będzie wiek. W sierpniu Lewandowski będzie mieć 33 lata, ale od dawna dba o każdy detal, więc jeszcze przez kilka sezonów może grać na najwyższym poziomie. Potwierdzają to statystyki, które z roku na rok ma coraz lepsze.
"Lewy" w tej chwili ma na koncie 43 gole we wszystkich rozgrywkach. Za poprzedni rok został wybrany najlepszym piłkarzem na świecie. Teraz walczy o to, aby utrzymać się na szczycie. Nie powinno zatem zabraknąć klubów, które obsypią go pieniędzmi, gdy będzie chciał odejść z Bayernu.
"Lewandowski wkracza na scenę". Kolejny wielki klub włącza się do walki o Polaka! >>
Bayern jedno, a agent Roberta Lewandowskiego drugie. Pini Zahavi ma plan ws. transferu >>