Nie chce grać w jednym klubie z Robertem Lewandowskim. Raz już zrezygnował

ONS.pl / all_imageB / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
ONS.pl / all_imageB / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Tego duetu napastników w jednym klubie najprawdopodobniej nigdy nie zobaczymy. Dopóki Robert Lewandowski będzie piłkarzem Bayernu Monachium, mistrzowie Niemiec nie sprowadzą drugiego ze świetnych snajperów - Erlinga Haalanda.

W ostatnich dniach nasiliły się plotki na temat możliwego transferu Erlinga Haalanda do Bayernu Monachium. Norweg miałby być pierwszym wielkim zakupem nowego trenera Bawarczyków, Juliana Nagelsmanna, a w Dortmundzie takim ruchem ma grozić agent piłkarza - Mino Raiola (więcej TUTAJ).

Jak donoszą niemieccy dziennikarze, transfer Haalanda do Monachium nie będzie miał jednak miejsca, gdy z Bayernem związany będzie Robert Lewandowski. "Dopóki Robert Lewandowski ma kontrakt z FC Bayern, Erling Haaland nie jest tematem w Bayernie" - napisał na Twitterze Manuel Bonke.

Dziennikarz monachijskiego tz.de przypomniał, że Bawarczycy chcieli sprowadzić Haalanda już pod koniec 2019 roku, gdy poszukiwano alternatywy dla Polaka. Na taki ruch nie zdecydował się jednak Norweg. "Haaland nie chciał iść do Bayernu bez gwarancji gry w podstawowym składzie" - dodał Bonke. Ostatecznie Norweg zdecydował się na transfer do Borussii Dortmund, gdzie z miejsca stał się największą gwiazdą.

ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera zdradził, co wyprowadza go z równowagi. Padły mocne słowa

Haaland ma ważny kontrakt do czerwca 2024 roku, ale już w przyszłym roku będzie mógł odejść z Borussii za zaledwie 75 mln euro. Po bramkostrzelnego napastnika ustawiła się już kolejka najlepszych europejskich klubów. Piłkarz był też już wielokrotnie wymieniany jako następca "Lewego" w Bayernie.

Co ciekawe, w ostatnich dniach nasiliły się także doniesienia na temat możliwej zmiany klubu przez Lewandowskiego. Niemiecki "Sky" poinformował, że na stole Polaka pojawiła się nawet "konkretna oferta" (więcej TUTAJ). Szefowie Bayernu nie chcą jednak żegnać się już teraz ze swoim najlepszym strzelcem.

Trwa przeciąganie liny między Bayernem i agentem Lewandowskiego, Pinim Zahavim. Niewykluczone, że wpływ na decyzję Haalanda będzie miał właśnie ruch polskiego napastnika, który na tę chwilę jest związany z mistrzem Niemiec do czerwca 2023 roku.

Komentarze (9)
avatar
Stevie Wonder
2.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nic dziwnego - chłopak nie ma zamiaru tyrać za dwóch i robić na frukta Drewniaka. 
avatar
Emer
2.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To Real już nie chce Haalanda? Miał też iść do Chelsea, United, PSG, Barcelony. Myślę, że dalej będzie gnić w BVB i być marną podporą w klasikerze. 
avatar
Rendering
2.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bayern, nigdy nie kupił i nie kupi piłkarza za 200 mln euro 
avatar
zakaznik
2.05.2021
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Mam ogromna nadzieje juz nie dlugo nie czytac wypocin na WP o Lewym a szczegolnie o Klarze i Anie tego najwieksi patrioci kibice nie trawia. 
avatar
yes
1.05.2021
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Najważniejsze jest (i tak) zdjęcie piłkarza Bayernu...