Odwołanie nie pomogło. Potężna kara dla polskiego trenera podtrzymana

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Daniel Purzycki
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Daniel Purzycki

POLADA potrzymała karę dla Daniela Purzyckiego, byłego trenera Pogoni Siedlce, zamieszanego w aferę dopingową. Oznacza to, że szkoleniowiec będzie zawieszony przez cztery lata.

To była jedna z największych afer dopingowych w polskiej piłce. Siedmiu piłkarzy Pogoni Siedlce dożylnie przyjęło witaminy w dawce dwukrotnie większej niż przewidują to przepisy antydopingowe.

POLADA uznała, że przyjęcie infuzji dożylnych było celowe. W związku z tym nałożono na nich karę czterech lat dyskwalifikacji. Jeden z graczy, Artur Balicki, otrzymał karę w zawieszeniu, bowiem zdecydował się na współpracę z POLADA.

Sprawa wyszła na jaw w październiku 2019 roku, kiedy jedna z pielęgniarek poinformowała agencję antydopingową, że zawodnicy Pogoni uczestniczą w tym procederze. To ówczesny trener Pogoni, Daniel Purzycki, miał na to nalegać.

- Moje stanowisko jest takie, że jestem niewinny, nie znałem składu suplementacji i jestem tak samo ofiarą tej sytuacji jak ta pani - tłumaczył Purzycki (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

We wtorek Michał Rynkowski, szef POLADA, poinformował na Twitterze, że Panel Dyscyplinarny oddalił odwołanie wniesione przez Purzyckiego. Utrzymano zatem karę czteroletniego zawieszenia dla szkoleniowca.

Danielowi Purzyckiemu przysługuje jeszcze odwołanie, które może zostać złożone do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu.

Czytaj także:
Kamil Grosicki zmieni klub w lecie. Wymienił trzy możliwe kierunki
Biała murawa w Manchesterze. Wiadomo, co się stało przed meczem

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"

Komentarze (0)