Przed tygodniem Real Madryt tylko zremisował 1:1 z Chelsea FC na Estadio Alfredo Di Stefano. Hiszpański zespół musi zaprezentować się lepiej, jeżeli myśli o awansie do finału Ligi Mistrzów.
W środę swoim kolegom nie będzie mógł pomóc Lucas Vazquez. Doświadczony pomocnik doznał kontuzji i prawdopodobnie nie wróci na boisko przed końcem rozgrywek.
Vazquez opowiedział o swoich odczuciach związanych z półfinałem. - Czujesz się szczęśliwy, ale równocześnie to zawsze trudne, gdy nie możesz być na boisku. To mieszanka odczuć. W futbolu najważniejsza jest drużyna. W pierwszym meczu Chelsea stworzyła sobie wiele sytuacji i mieliśmy trochę szczęścia, że nie straciliśmy więcej goli - mówił w wywiadzie dla "The Athletic".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Chciał tylko wybić piłkę rywalowi
Bramkę na wagę remisu zdobył Karim Benzema. - Mieliśmy duże trudności z grą, ale ostatecznie znaleźliśmy sposób na defensywę rywali. Podczas tak ważnych spotkań musisz przede wszystkim dobrze się bronić i umieć cierpieć. Kwestia awansu jest otwarta - ocenił piłkarz.
- Spodziewamy się bardzo ciężkiego meczu. Z pewnością będziemy mieli trudniejsze momenty, ale musimy wiedzieć, jak sobie z nimi poradzić. Zamierzamy wykorzystać szanse, które nadejdą - uzupełnił Vazquez. Spotkanie rozpocznie się o godz. 21:00.
Czytaj także:
Liga Mistrzów. "Chcemy skrzywdzić rywala". Defensor Chelsea jest bojowo nastawiony
Liga Mistrzów. Czy sędzia obrażał piłkarzy Paris Saint-Germain? Znamy stanowisko UEFA
Real wygra na Stamford Bridge? 
na Instagramie 
na Facebooku 
