Fortuna I liga: kanonada lidera. Bruk-Bet Termalica Nieciecza rzucił się na przeciwnika

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: piłkarze Bruk-Bet Termaliki Nieciecza
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: piłkarze Bruk-Bet Termaliki Nieciecza

Lider Fortuna I ligi przyspiesza po niemrawym początku rundy wiosennej. W meczu z Koroną Kielce strzelił dwa gole już w pierwszym kwadransie i zwyciężył przekonująco 6:2. W środę komplet punktów wywalczyła również Miedź Legnica.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza nie punktował we wcześniejszych kolejkach rundy wiosennej na miarę rozbudzonych jesienią oczekiwań. Drużyna Mariusza Lewandowskiego pozostaje liderem i głównym kandydatem do awansu, ale do PKO Ekstraklasy przybliżała się w ślamazarnym tempie. W środę rozegrała zaległe spotkanie z Koroną Kielce i wcześnie dała do zrozumienia, że potknięcie nie wchodzi w grę.

Niecieczanie byli skuteczni, a początek meczu ze złocisto-krwistymi przypominał ten z niedawnego pojedynku z Puszczą Niepołomice. Minął kwadrans, a Bruk-Bet był na prowadzeniu 2:0. Adam Radwański skonsumował pressing zespołu i pokonał Jakuba Osobińskiego technicznym strzałem zza linii pola karnego. Niewiele później Wiktor Biedrzycki podwoił prowadzenie po wrzutce z rzutu wolnego. To było wymarzone otwarcie dla lidera, a w czasie doliczonym do pierwszej połowy Piotr Wlazło trafił na 3:0 z rzutu karnego podyktowanego za faul na Kacprze Śpiewaku.

Nie minęła minuta po przerwie i Korona dodała sobie wigoru golem na 1:3. Bruk-Bet był jeszcze myślami w szatni, kiedy Filipe Oliveira wykorzystał swoją drugą sytuację podbramkową w meczu i zmniejszył różnicę między zespołami. Kanonada trwała w najlepsza i również w drugiej połowie bardziej bramkostrzelna okazała się drużyna z Niecieczy. Dublet skompletował Piotr Wlazło kolejnym uderzeniem z rzutu karnego, a ripostą na gola Marcina Szpakowskiego były trafienia Michala Bezpalca oraz Romana Gergela, po których zrobiło się 6:2.

ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera szczerze o sytuacji Konrada Poprawy. "Nie może mieć żadnych wątpliwości"

GKS 1962 Jastrzębie złapał odrobinę wiatru w żagle po rozstaniu z trenerem Pawłem Ścieburą. Drużyna zaczęła punktować, poprzedni mecz z Odrą Opole wygrała 3:0, a to przybliżało ją do utrzymania. W środę przeciwnikiem jastrzębian była Miedź Legnica prowadzona przez ich byłego szkoleniowca Jarosława Skrobacza. Konfrontacja zakończyła się wynikiem 1:2, choć to drużyna z województwa śląskiego wyszła na prowadzenie.

Pierwszego gola zdobył w 5. minucie będący w wysokiej formie strzeleckiej Daniel Rumin. Do bramki przeciwnika trafił po raz dziewiąty w sezonie, więc przybliża się do dwucyfrowej zdobyczy. Miedź nie zwątpiła w możliwość wywalczenia kompletu punktów i rozpoczęła pościg. W pierwszej połowie Joan Roman doprowadził swoim uderzeniem do remisu. Na rozstrzygnięcie trzeba było poczekać do 81. minuty, w której Paweł Zieliński strzelił na 2:1 dla legniczan po dograniu Pawła Tupaja.

23. kolejka Fortuna I ligi:

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Korona Kielce 6:2 (3:1)
1:0 - Adam Radwański 11'
2:0 - Wiktor Biedrzycki 15'
3:0 - Piotr Wlazło (k.) 45'
3:1 - Filipe Oliveira 46'
4:1 - Piotr Wlazło (k.) 75'
4:2 - Marcin Szpakowski 78'
5:2 - Michal Bezpalec 86'
6:2 - Roman Gergel 87'

25. kolejka Fortuna I ligi:

GKS 1962 Jastrzębie - Miedź Legnica 1:2 (1:1)
1:0 - Daniel Rumin 5'
1:1 - Joan Roman 25'
1:2 - Paweł Zieliński 81'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Radomiak Radom 34 20 8 6 49:20 68
2 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 18 11 5 56:28 65
3 GKS Tychy 34 18 9 7 49:27 63
4 Arka Gdynia 34 17 9 8 51:32 60
5 ŁKS Łódź 34 17 7 10 59:41 58
6 Górnik Łęczna 34 15 11 8 47:30 56
7 Miedź Legnica 34 13 12 9 49:36 51
8 Odra Opole 34 13 10 11 35:41 49
9 Widzew Łódź 34 11 13 10 30:36 46
10 Sandecja Nowy Sącz 34 12 9 13 42:50 45
11 Chrobry Głogów 34 12 8 14 34:45 44
12 Korona Kielce 34 11 8 15 31:46 41
13 Puszcza Niepołomice 34 10 7 17 32:46 37
14 GKS Jastrzębie 34 10 5 19 32:48 35
15 Stomil Olsztyn 34 9 8 17 31:48 35
16 Resovia 34 8 8 18 27:45 32
17 Zagłębie Sosnowiec 34 8 6 20 35:43 30
18 GKS Bełchatów 34 6 7 21 24:51 23

Czytaj także: Emocje do końca w hicie kolejki. Dwa gole samobójcze nie dały zwycięstwa liderowi

Czytaj także: Zmiany na górze tabeli. Nowe siły pukają do PKO Ekstraklasy

Źródło artykułu: